Mglisty portal: Arc ZERO

Przejść ze świata namacalnych form do świata nieuchwytnych zjawisk? Na tle przyrody i z jej udziałem można to było zrobić w Japonii w ramach pierwszej edycji Japan Alps Art Festival od 4 czerwca do 30 lipca tego roku.

sztuczna mgła w lesie

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

Naszą przechadzkę odbywamy nieśpiesznie w towarzystwie Jamesa Tapscotta, australijskiego artysty, który pojawił się ze swoją instalacją w japońskich Alpach, nieopodal miasta Ōmachi na wyspie Honsiu. Idziemy zatem leśną ścieżką, która prowadzi do świątyni buddyjskiej Hotokizaki Kanonji, i dochodzimy do mostu, a w zasadzie niewielkiego, omszałego mostku na małej rzeczce. Przeprawa przez rzekę i wejście na teren świątyni nie są jednak zwyczajne – musimy przejść pod parującą obręczą. Instalacja Arc ZERO – Nimbus to stalowa obręcz o sześciometrowej średnicy, z której przez zamontowane dysze wydobywa się mgła.

sztuczna mgła w dziennym lesie

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

Mgła rozmywa kształty okolicznych drzew, czyniąc rzeczywistość wokół mniej namacalną.

sztuczna mgła w świetle słońca

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

sztuczna mgła nad mostem w lesie

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

sztuczna mgła nad leśnym mostem

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

Po południu wędrowiec, który przy niej stanie, zostanie złapany w okrąg tęczy tworzącej się na ziemi. Wieczorem już z daleka zobaczy to magiczne przejście, które zdaje się płonąć. Obręcz jest wtedy podświetlona ledowymi listwami, więc mgła, którą produkuje, zachęca nas do przejścia na druga stronę swoim żółtym blaskiem.

podświetlona sztuczna mgła w mrocznym lesie

Arc ZERO – Nimbus Jamesa Tapscotta w ramach Japan Alps Art Festival

W ciemnym lesie robi to niecodzienne i niepokojące wrażenie. Stajemy nagle na granicy dwóch światów, czujemy się, jakby Arc ZERO było portalem do innej rzeczywistości. Tapscott nieprzypadkowo wybrał miejsce nad rzeką – chciał w ten sposób uwypuklić cykl przemian, jakim podlega woda. Pierwsze ogniwo to śnieg, który topniejąc w okolicznych górach, zasila rzekę. Ta z kolei paruje, powstaje mgła, która się skrapla… Wszystko zamknięte w okręgu, takim jak Arc ZERO – Nimbus.

Oprac. na podst.:
designboom.com
Zdjęcia:
designboom.com

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Magdalena Torczyńska-Moradi autor MAGAZIF.com

Pisze od ósmego roku życia, wyżywa się redaktorsko od 2007 roku. Łączy w sobie skrajności, o których boją się szepnąć nawet syczące S i złowrogie Ó z tysięcy stron, których dotknęła. Nigdy nie umiała rysować, śpiewać, grać na instrumentach ani w koszykówkę, więc pozostała jej rzeźba, tyle że w słowach. Robi to z przyjemnością, prowadząc własną firmę Tekstem. Redaguje, pisze i pilnuje, żeby inni robili to ładnie. W przyszłości ma zamiar też zadbać o najmłodszych czytelników, dokładając kilka cegiełek do rynku wydawnictw dziecięcych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama