Dlaczego w wielkiej fabryce powstają małe serie mebli? Wywiad z MDD

Miesięcznie z ich fabryki wyjeżdża 100 tys. mebli, które trafiają na 64 rynki świata, ale nie wypuszczają wielkich serii, tylko realizują zamówienia w małych ilościach. Czasem nietypowe, zawsze przemyślane. O sile, która tkwi w połączeniu obu biegunów, technologii, rozwoju fabryki i ekspansji zagranicznej rozmawiamy z dyrektorem produkcji Markiem Sikorskim i dyrektor eksportu Marzeną Juklaniuk z firmy MDD.

MAGAZIF: Firma MDD dysponuje imponującą przestrzenią magazynową (16 tys. m2) i prawie tak samo dużą powierzchnią przemysłową (14 tys. m2). Jakie linie produkcyjne znajdziemy w Waszej fabryce mebli?
MAREK SIKORSKI, dyrektor produkcji MDD: W naszej fabryce znajdują się trzy podstawowe linie produkcyjne: do produkcji elementów płytowych, gdzie powstają między innymi szafy i kontenery biurowe, do produkcji elementów metalowych oraz linia do produkcji tapicerki. W obrębie tych stref funkcjonują oczywiście odrębne stanowiska do konkretnych działań. W tapicerni na przykład mamy osobne obszary do wylewania pianek czy rozkroju tkanin.

Fabryka mebli biurowych MDD

Wciąż się rozwijacie, prawda? W jaki sposób zwiększacie swoją moc produkcyjną? Jak rozwija się Wasza fabryka?
MS: W tej chwili rozwój naszej fabryki oparty jest przede wszystkim na zakupach inwestycyjnych. Od pewnego czasu koncentrujemy się głównie na usprawnieniu procesów poprzez wdrażanie nowych technologii oraz realizację projektów optymalizujących istniejące, aby zmniejszyć pracochłonność.

Jakie systemy zarządzania produkcją sprawdzają się w Waszym przypadku?
MS: Stosujemy Lead Manufacturing i 5S. W naszym przypadku można mówić o mieszanym modelu działania: część produktów robimy na zamówienie, a część – na zapas.

Wyprodukować można wszystko. Ale czy warto brać na siebie wytwarzanie każdego najmniejszego elementu podzespołu, czy jednak lepiej zlecić pewne prace podwykonawcom? Które części importujecie, a które wykonujecie na miejscu? Skąd takie a nie inne priorytety?
MS: Na zewnątrz zamawiamy jedynie wąską grupę akcesoriów, elementów do montażu i okuć. Przy sporym asortymencie przez nas oferowanym, a dodatkowo decyzji o produkcji jednostkowej i małoseryjnej, trudno osiągnąć taki wolumen zakupowy, aby był on dla firmy zewnętrznej kuszącą propozycją. Z drugiej strony elementy skomplikowane i zaawansowane technologicznie wolimy produkować na miejscu, aby zachować pełną kontrolę. Wszystko, co związane z produkcją płytową, również tworzymy samodzielnie. Nasze decyzje spowodowane są tym, że oferta łączy duży asortyment, małe serie produkcyjne oraz krótkie terminy realizacji zamówień. Dzięki temu możemy też zachować elastyczność w zakresie potrzeb klientów.

Produkcja mebli biurowych

Proszę opowiedzieć coś o technologii, którą stosujecie. Dlaczego możemy ją nazwać zaawansowaną?
MS: Wykorzystujemy najnowsze maszyny i urządzenia – to priorytetowe dla nas w ostatnim czasie inwestycje. Korzystamy także z najnowszych na rynku materiałów. Dużą wartością jest dla nas kapitał ludzki: wiedza techniczna i technologiczna potrzebna do realizowanych procesów produkcyjnych.

Czy do wytworzenia prawdziwie ergonomicznego mebla zawsze trzeba wykorzystywać najnowsze zdobycze techniki, czy niewielkie firmy produkujące pojedyncze sztuki mogą się bez nich obejść bez utraty jakości produktu?
MS: Udowadniamy, że te dwa bieguny można połączyć. Jesteśmy dużą firmą, inwestującą w rozwiązania technologiczne, jednak produkujemy pojedyncze produkty i realizujemy zamówienia w małych ilościach. Nasze możliwości pozwalają nam także na produkcję mebli nietypowych i na wymiar.

Czy produkcja mebli i innych sprzętów biurowych rządzi się jakimiś specjalnymi prawami, których nie muszą przestrzegać producenci mebli wypoczynkowych, kuchennych lub łazienkowych? Co z normami?
MS: Tak, nasze meble muszą spełniać warunki stałego użytkowania, które nie są konieczne w przypadku krzeseł, kanap czy biurek przeznaczonych do użytku domowego. Są to przede wszystkim normy w zakresie wytrzymałości, odporności na ścieranie czy ilości cykli powtórzeń, sprawiające, że nasze produkty spełniają wyższe standardy w zakresie użyteczności, bezpieczeństwa i trwałości. Część produktów dopasowana jest do bardzo specyficznych norm: klasy pochłaniania dźwięku (w przypadku budek akustycznych i paneli) czy braku substancji alergizujących w materiałach.

Meble biurowe w hali produkcyjnej

Wasza ekspansja na rynki zagraniczne robi wrażenie. 64 rynki eksportowe to kawał świata. Dokąd było najtrudniej dotrzeć?
MARZENA JUKLANIUK, dyrektor eksportu MDD: Nie ma dla nas trudnego rynku. Kiedyś barierą mogła być odległość, która dzieliła nas od klienta, jednak w dobie rozbudowanej komunikacji internetowej nie stanowi to już większego problemu. Osobiste wizyty u klientów również są na porządku dziennym. Kluczem do sukcesu jest zrozumienie odbiorcy. Ważni są właściwi ludzie na właściwym miejscu oraz dobranie odpowiedniej oferty. Wówczas żaden rynek nie jest trudny czy problematyczny.

Czy zauważyliście, żeby na którymś z rynków światowych podejście do przestrzeni biurowej było diametralnie różne od naszego wyobrażenia? Czy europejskie trendy gdzieś nie mają szans się przyjąć?
MJ: Każdy rynek charakteryzuje się innymi upodobaniami w zakresie wystroju wnętrz oraz kultury sprzedaży. Osobiście zaskoczyło mnie, że w Stanach Zjednoczonych nadal preferowane są aranżacje klasyczne – ciężkie meble i dzielenie przestrzeni – podczas gdy w Europie króluje lekkość i minimalizm. Na szczęście na takie różnice jesteśmy przygotowani. Naszą siłą jest też współpraca z projektantami z całego świata: ostatnio ze szwedzkim Form Us With Love oraz mieszkającym w Singapurze Dymitrem Malcewem. Kooperacja z nimi i ich punkty widzenia wnoszą dużą wartość dodaną do naszej firmy.

Krzesło biurowe

A jak jest w Polsce? Zaawansowane rozwiązania biurowe są tylko dla korporacji, czy mniejsze firmy również chętnie z nich korzystają?
MJ: Powiedziałabym nawet – choć to generalizacja – że to mniejsze firmy chętniej korzystają z nowych rozwiązań i interesują się wprowadzanymi na rynek produktami. Wyróżnia je bardziej indywidualne podejście, dzięki któremu pracownik jest bliżej pracodawcy czy przełożonego. Niestety zauważamy, że nadal istnieją firmy, które próbują zaoszczędzić przy zakupie mebli kosztem ergonomii. W Polsce na szczęście jednak sytuacja poprawia się systematycznie.

Obecnie jesteśmy też w trakcie tworzenia nowej strefy coworkingowej w Bydgoszczy, gdzie chcemy umożliwić komfortową pracę osobom, które potrzebują biurka choćby tylko na miesiąc czy kilka tygodni. Chcemy też edukować ludzi, opowiadając o tym, jak powinno się pracować i jak dobranie odpowiedniego mebla przekłada się na samopoczucie i jakość pracy. Na szczęście w Polsce jesteśmy tego coraz bardziej świadomi.

Fot.: MDD

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Magdalena Torczyńska-Moradi autor MAGAZIF.com

Pisze od ósmego roku życia, wyżywa się redaktorsko od 2007 roku. Łączy w sobie skrajności, o których boją się szepnąć nawet syczące S i złowrogie Ó z tysięcy stron, których dotknęła. Nigdy nie umiała rysować, śpiewać, grać na instrumentach ani w koszykówkę, więc pozostała jej rzeźba, tyle że w słowach. Robi to z przyjemnością, prowadząc własną firmę Tekstem. Redaguje, pisze i pilnuje, żeby inni robili to ładnie. W przyszłości ma zamiar też zadbać o najmłodszych czytelników, dokładając kilka cegiełek do rynku wydawnictw dziecięcych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama