Czasy pandemii zmieniły nasze postrzeganie domowych przestrzeni, również tych najbardziej kameralnych i intymnych, jakimi są właśnie łazienki. Dziś wymagamy od nich znacznie więcej, traktując jako domowe spa, a nawet namiastkę gabinetu terapeuty. Wiedzą o tym również projektanci umywalek i wanien…
W trudnych czasach pandemii, sporych niedogodności i ogromnych lęków z nią związanych zaczęliśmy jak powietrza potrzebować energetycznego doładowania. Nie od dziś wiadomo przecież, że na nasz nastrój mają wpływ doznania zmysłowe, a wśród bodźców, które odbiera zmysł wzroku – kolory. Kolor to nic innego, jak postać światła, które również niesie za sobą pozytywne konotacje. Światłoterapia od 2005 roku została uznana w Stanach Zjednoczonych za skuteczną metodę leczenia depresji sezonowej i niektórych zaburzeń snu, ale światło naturalne stosowano w terapiach medycznych już pod koniec XIX wieku. Chromoterapia, czyli terapia kolorem ma zaś większe znaczenie na Wschodzie – w tradycyjnej medycynie chińskiej czy w medycznym systemie ajurwedy stosowanej w Indiach – ale doceniono ją już jakiś czas temu również na Zachodzie. Za swoje odkrycia w tej dziedzinie Duńczyk, Niels Ryberg Finsen, leczący w ramach instytutu koloru pewną postać gruźlicy, otrzymał w 1903 roku Nagrodę Nobla.
Kolorowa łazienka w wydaniu OMNIRES
Barwa wnętrza, w którym się znajdujemy, potrafi zmienić nasze nastawienie do okoliczności, które nas w to miejsce przywiodły. Dla przykładu: poczujemy się bezpiecznie zaraz po przekroczeniu progu instytucji, udzielającej pożyczek, której wnętrza całe skąpane są w fiolecie. Fiolet wzbudza bowiem zaufanie. Gdy zaś do aranżacji dodamy zieleń, czyli kolor odprężenia, wreszcie możemy wziąć głębszy oddech. Czerwień z kolei mieści się po drugiej stronie skali – dodaje pikanterii, odwagi i agresywności naszym działaniom. Blisko czerwieni mamy też pomarańcz, który wzmacnia kreatywność, ale i róż, działający podobnie, a do tego poprawiający efektywność w pracy.
Nasza skóra odróżnia kolory
Wpływ kolorów na psychikę i podświadomość wykracza jednak daleko poza bodźce odbierane przez siatkówkę. Autor książki pt. Niesamowita moc kolorów Jean-Gabriel Causse mówi o tym tak:
Okazuje się, że wpływ kolorów na naszą fizjologię nie ustaje nawet wówczas, gdy zamkniemy oczy! Trzeba wiedzieć, że skóra i siatkówka mają podobną wrażliwość na światło […]. Tak, nasza skóra odróżnia kolory! […]. Doświadczenia kliniczne wykazały, że wpływ kolorów jest szczególnie silny u neurotyków i psychotyków. […] czerwone otoczenie ma zwiększać aktywność bioelektryczną ciała o 5,8%, a siłę mięśni o 13,5%, co stanowi znaczącą zmianę.
Nie zagłębiajmy się za bardzo w fizjologiczne niuanse działania układów w naszych mózgach – wspomnijmy tylko, że przywspółczulny układ nerwowy pobudzają krótkie fale świetlne, czyli te niebieskie i fioletowe. Dzięki temu obniża się ciśnienie krwi, oddech uspokaja, a puls zwalnia. Najbardziej relaksują blade i rozmyte kolory: jasnożółty, zielononiebieski i brzoskwiniowy. Takie same właściwości ma jednak również kolor… różowy.
Kolekcja OMNIRES OVO M+
Turkus do snu, pomarańcz na rozgrzanie
Kolory wpływają na nasz rytm dobowy, potrafią nawet pobudzić wydzielanie melatoniny! To właśnie robi z naszymi mózgami kolor turkusowy. Nie bez znaczenia jest też wpływ barw na naszą percepcję temperatury w danym pomieszczeniu. Badania wykazały, że osoby przebywające w pokoju z dominującym kolorem czerwonym lub pomarańczowym odczuwają, że jest o 3-4°C cieplej niż osoby, które znajdują się we wnętrzach niebieskich i zielonych.
Prywatne gabinety koloru: łazienki
Gdy już liznęliśmy tej wiedzy na temat przeogromnego wpływu koloru na nasze samopoczucie, prawdopodobnie większą wagę zaczniemy przykładać do tego, jakie barwy wybieramy, urządzając wnętrze. Nie można tu zapominać również o osobistych preferencjach, bo te także decydują, jak będzie wpływał na nas dany kolor. O ile urządzanie przestrzeni dziennej w jednym kolorze może być ryzykowne (który wybrać?), o tyle świetnym polem do eksperymentów jest łazienka. To w niej możemy poszukać „doładowania” albo ukojenia, a gdy nasycimy się kolorem, po prostu ruszamy dalej. Na salony czy też w świat.
Geometria koloru
Dziś projektanci serwują nam wspaniałe, wysmakowane propozycje, które ułatwią uzyskanie total looku w nasyconym kolorze nawet w łazience. Niekoniecznie trzeba iść na kompromis, czy stawiać na bezpieczne rozwiązania, jakim będą umywalki czy inne elementy łazienkowego wyposażenia w klasycznej i przyznajmy – nieco opatrzonej – bieli. Przykład? Projektantka Paulina Shacalis stworzyła dla OMNIRES wyjątkową, energetyczną i buzującą kolorami kolekcję do łazienek OVO M+, na którą składają się wanny i umywalki. Harmonię gwarantuje tu idealna symetria, którą tworzą dwa przeciwległe półokręgi, zamykające umywalkę i wannę w organiczny kształt. Te perfekcyjne proporcje i subtelność geometrycznych rozwiązań docenili też jurorzy plebiscytu organizowanego przez Łódź Design Festival, przyznając kolekcji OVO M+ znak jakości must have 2022. Kolekcja otrzymała również jedną z najbardziej prestiżowych nagród w świecie designu, czyli słynną „czerwoną kropkę” przyznawaną w konkursie Red Dot Design Award.
Nagrodzona kolekcja OVO M+ od OMNIRES
Dane z natury: kolory ziemi i nieba w łazience
O wyjątkowej palecie kolorystycznej kolekcji OVO M+ jej twórczyni Paulina Shacalis mówi tak: – Nieustannym źródłem zachwytu i inspiracji jest dla mnie natura. Dlatego zależało mi na wprowadzeniu do kolekcji barw ziemi, które pozwalają na stworzenie zindywidualizowanych i harmonijnych wnętrz. Muszę przyznać, że bardzo trudno było wybrać tylko sześć odcieni. Postawiłam więc na te, które pozwalają na wiele możliwych interpretacji i które stanowią doskonały punkt wyjścia i bazę aranżacyjną. Zakochałam się w ciepłym odcieniu terakoty i oliwkowej zieleni. Zaintrygował mnie głęboki błękit nocnego nieba czy wulkaniczna czerń, a jasny, delikatny róż przełamany beżem dał niebanalny, pudrowokoralowy odcień,. Naturalną paletę uzupełnia także stonowana popielata szarość. Kolory prezentują się świetnie w nowoczesnym, matowym wykończeniu. Kolekcja jest dostępna również w tradycyjnej bieli, w dwóch wykończeniach – błyszczącym i matowym.
Kolorowa wanna wolnostojąca i kolorowa umywalka OMNIRES – stylowe wyposażenie łazienki autorstwa Pauliny Shacalis
Komfort
Kolor kolorem, ale liczyło się coś jeszcze. Nowatorska forma, jaką zastosowano w nowej kolekcji OMNIRES, pozwoliła głębiej osadzić dno umywalki i wanny, tak by znajdowało się ono na poziomie podłoża, zachowując jednocześnie optymalną wysokość ścianek produktu. Dzięki temu udało się stworzyć produkty o komfortowej głębokości pozwalającej na ich wygodne użytkowanie, które docenimy na co dzień. Woda z umywalki nie rozpryskuje się na boki, a dostęp do wanny jest ułatwiony – wchodzenie i wychodzeniu nie stanowi problemu, sprawdzi się też podczas innych wyzwań – jak choćby kąpieli dzieci.
Kolekcja OVO M+ OMNIRES
Pielęgnacja zmysłów
Oryginalna paleta kolorów nowej kolekcji wanien i umywalek OMNIRES została dodatkowo uszlachetniona matowym wykończeniem. Aksamitne w dotyku wanny i umywalki nie tylko cieszą oko, ale aż się proszą, by je dotknąć. A jak wiemy, dla ciała nie tylko kolory, ale i faktury nie są obojętne… ot, synestezja dla zmysłów.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe OMNIRES
