Pod telewizorem i na ścianie – nowości ze świata szafek i komód

Trudno mówić dziś o jednym trendzie, jeśli chodzi o meble salonowe. Szafki rtv, komody i regały nadal lubią drewno, ale są wśród nich takie, które mają do powiedzenia coś więcej. Niektóre nauczyły się języka geometrii, inne to prawdziwi poligloci. Które nowości do Was przemawiają?

Z geometryczną intarsją

Dzisiejsze drewno w nowoczesnym wydaniu może oczywiście przybrać niemal każdą formę, również tę fikuśną. W cenie są jednak komody, regały czy stoliki rtv, które za całą ozdobę mają… np. stempel. Dzięki swej prostocie i jednolitej bryle nie są pretensjonalne, a geometryczna układanka, na którą składa się kilka rodzajów forniru, pokrywa jedynie część drzwiczek i dzięki temu subtelnie zdobi mebel. Specjalistami od takich wysublimowanych gier, a raczej drewnianych puzzli, są projektanci z Wood and Paper.

drewnianana komoda brązowa sofa na tle białej ściany z różowo żóltymi obrazami i drewnianą podłogą

Komoda/bufet Tattoo od Wood and Paper

czarny telewizor i głosniki na drewnianej szafce żółta sofa niebieski drewniany stolik na tle szarej beżowej

Komoda TV Puzzle II od Wood  and Paper

Komody bywają też dziś wielofunkcyjne – łączą w sobie funkcje przechowywania np. z siedziskiem.

Drewniana komoda z otwartymi drzwiczkami

Komoda/siedzisko Puzzle od Wood and Paper

Drewno i spółka

Firma Szynaka proponuje w swojej kolekcji Mosaic drewno nieco podrasowane, w ostrzejszym wydaniu. Mamy tu np. drewnianą bryłę komody z elementami z czarnego metalu i szkła. Oryginalnie prezentują się kratki, które umieszczono we wnętrzu mebla – między jego tylną ścianą a miejscem do przechowywania. Aż żal je zasłaniać, dlatego tu postawilibyśmy na drobne przedmioty, które warto wyeksponować.

drewniana komoda ze szklanymi ściankami

Komoda Mosaic II, Szynaka

W kolekcji Mosaic znajdziemy też regał i szafkę pod telewizor. Wrażenie robią zwłaszcza obudowane czarnym metalem narożne przeszklenia, które przypominają nieco nowoczesne rozwiązania kominkowe. Wisienką na torcie jest podświetlenie szklanej półki, które dodaje czarno-drewnianej kompozycji sznytu. Kolekcja otrzymała tytuł „Produktu roku 2019” w konkursie organizowanym przez magazyn „Meble Plus”.

drewniany stół drewniane szafki beżowe komody jasno szara podłoga

Kolekcja Mosaic, Szynaka

Regały modułowe

Kolekcja regałów modułowych STEPPS zaprojektowana dla marki Balma przez Piotra Kuchcińskiego umożliwia z kolei przearanżowanie przestrzeni tak, by wydzielić strefy, na których nam zależy. Nie raz na zawsze, a za każdym razem, gdy nasze potrzeby się zmienią. Mamy tu regały wolnostojące z dostępem z dwóch stron, regały narożnikowe i przyścienne z metalowych drabinek z wieloma rodzajami wykończenia i detalami do wyboru. Kolekcja STEPS została nagrodzona w konkursie must have 2019 i było można ją zobaczyć podczas tegorocznego Łódź Design Festival.

białe regały fotel na progach lampa szara pufa na zielonym dywanie i zielona ściana

Kolekcja Balma STEPPS (projekt: Piotr Kuchciński)

Szalone aluminium

Zaczęło się od spokojnego drewna, które lubi spółkować z metalem. Metal może mieć praktyczną odsłonę, jak w regałach Balma, ale czasem projektanci lubią z nim zaszaleć. Spójrzmy na ręcznie robioną aluminiową szafkę od Boca do Lobo – całą lustrzaną.

szafka w bordowe szare żółte trójkąty ceramiczna głowa konia białe ściany schody i czarna lampa

Pixel Anodize, Boca Do Lobo

Jak widać, projektanci salonowych szafek i komód dzielnie dotrzymują kroku pozostałym kolegom po fachu – projektantom telewizorów i sprzętu audio, projektantom sof i foteli, a także projektantom oświetlenia. Salon może się zmieniać co sezon, jeśli jego właściciel ma taki kaprys – albo za sprawą detali i pojedynczych mebli, albo dzięki całej kolekcji.

Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe Wood Paper, Szynaka, Balma, Boca Do Lobo

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Magdalena Torczyńska-Moradi autor MAGAZIF.com

Pisze od ósmego roku życia, wyżywa się redaktorsko od 2007 roku. Łączy w sobie skrajności, o których boją się szepnąć nawet syczące S i złowrogie Ó z tysięcy stron, których dotknęła. Nigdy nie umiała rysować, śpiewać, grać na instrumentach ani w koszykówkę, więc pozostała jej rzeźba, tyle że w słowach. Robi to z przyjemnością, prowadząc własną firmę Tekstem. Redaguje, pisze i pilnuje, żeby inni robili to ładnie. W przyszłości ma zamiar też zadbać o najmłodszych czytelników, dokładając kilka cegiełek do rynku wydawnictw dziecięcych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama