Urodzona w 1907 roku w słynnym już domu La Casa Azul w Meksyku Frida Kahlo malarstwem zainteresowała się w wieku 18 lat, kiedy to jej życie na zawsze zmienił wypadek komunikacyjny. Autobus, którym jechała, zderzył się z tramwajem, a młodziutka Frida była jedną z najbardziej poszkodowanych w tym zdarzeniu osób. Doznała licznych urazów, m.in. złamania kręgosłupa, obojczyka, miednicy, połamania żeber, 11 złamań prawej nogi, złamania i zwichnięcia prawej stopy, zwichnięcia ramienia. Ponadto stalowy uchwyt poręczy autobusu przebił jej podbrzusze i miednicę, sprawiając, że nigdy nie mogła zostać matką. Wydarzenie to naznaczyło jej życie cierpieniem, licznymi operacjami, na wiele miesięcy przykuło do łóżka, ale dało jej też nową pasję – malarstwo.

Frida Kahlo i jej autoportret cierpienia
Matka Fridy, chcąc wesprzeć córkę w rozwijaniu nowo odkrytego talentu, dała jej sztalugi umożliwiające malowanie w pozycji leżącej. Z kolei ojciec, malarz, udostępnił jej swoje farby olejne i pędzle. Tygodniami unieruchomiona w gipsie, leżąc w łóżku, Frida na główny temat swoich pierwszych prac wybrała siebie. Jej charakterystyczne obrazy, pełne koloru i emocji, były szczere do bólu. Jak sama mówiła, nigdy nie malowała fikcji, zawsze przedstawiała tylko swoje życie. Obrazy, jakie powstały w tych pierwszych latach jej artystycznego rozwoju, to chociażby „Autoportret w aksamitnej sukni”, „Miejski krajobraz” czy „Martwa natura (Roses)”.

Obraz miłości
Niemal równie silny wpływ na Fridę Kahlo jak wypadek miała miłość do Diego Riviery – 20 lat starszego od niej malarza, który zwrócił jej uwagę, jeszcze gdy była nastolatką. Ponownie się spotkali, gdy Frida miała 20 lat, i wtedy wszystko potoczyło się bardzo szybko. Dwa lata później wbrew woli matki dziewczyny wzięli ślub. Doświadczony i powszechnie szanowany Diego wspierał talent swojej żony, dając jej wskazówki, a jednocześnie pozostawiając wolność twórczą. Frida-artystka mogła pod jego skrzydłami swobodnie rozkwitać.

Ich miłość była bardzo burzliwa. Liczne romanse Diega przysparzały Fridzie bólu, który przelewała na swoje obrazy. Największym ciosem był dla niej jego związek z jej siostrą. Jednocześnie nie pozostawała mu dłużna, angażując się w kolejne relacje – również z kobietami. Te nie stanowiły dla Diega większego problemu, jednak zdrad z mężczyznami nie mógł znieść. Do najsłynniejszych kochanków malarki należał Lew Trocki, który przyjechał do Meksyku na zaproszenie Diega. Burzliwe małżeństwo naznaczone było kolejnymi tragediami – artystka dwa razy poroniła, co również zaczęło się przekradać do jej obrazów, a widać to choćby w dziele „Moje narodziny”.
W roku 1930 Frida i Diego wyjechali do Stanów Zjednoczonych, gdzie artysta miał stworzyć dwa murale – w oddziale finansowym Giełdy Papierów Wartościowych oraz w Kalifornijskiej Szkole Sztuk Pięknych. Dla Fridy Kahlo była to pierwsza zagraniczna podróż. Podczas gdy Diego malował, artystka korzystała z uroków miasta – odwiedzała galerie, muzea, sklepy. To właśnie wtedy narodził się styl, który do dziś jednoznacznie kojarzy się z malarką – kolorowe ludowe stroje i ogromne ilości biżuterii.
W 1932 roku artystyczna para pojechała do Detroit, gdzie okazało się, że Frida znów jest w ciąży. Niestety wbrew początkowym optymistycznym opiniom lekarzy Fridzie nie udało się jej donosić. Trafiła do Henry Ford Hospital, gdzie poroniła. Doświadczenie to silnie zaznaczyło się w jej sztuce i stało się kolejnym często powracającym tematem jej obrazów (m.in. dzieła zatytułowanego „Henry Ford Hospital”).
Jednocześnie Frida nadal eksplorowała temat autoportretów i portretów, pochylając się również nad członkami swojej rodziny. Z nieco późniejszych lat 30. pochodzą tak znane obrazy malarki, jak choćby „Moi dziadkowie, moi rodzice i ja” czy „Fulang Chang i ja”.


Pierwsze wystawy i międzynarodowe uznanie
Pierwsza indywidualna wystawa Fridy Kahlo miała miejsce w Stanach, w galerii Juliena Levy’ego na East 57th Street. Artystka pokazała wówczas 25 obrazów. Wystawa okazała się sporym sukcesem, sprzedała się bowiem aż połowa z wystawianych prac, a Frida otrzymała propozycję zrobienia kolejnej, tym razem w Paryżu. Po sporych trudnościach organizacyjnych wystawa została otwarta w 1939 roku, a wraz z pracami Fridy pokazano też meksykańską sztukę ludową innych artystów. Wydarzenie cieszyło się bardzo dużą popularnością. Pod wrażeniem prac Fridy Kahlo byli chociażby Miro czy Kandinsky. Sprzedał się co prawda tylko jeden obraz – „Rama”, ale transakcja ta zyskała ogromny rozgłos, gdyż autoportret kupił rząd francuski i trafił on do zbiorów do Centre Pompidou.
Niestety w parze z sukcesami zawodowymi nie szło szczęście w życiu prywatnym – w 1939 roku Diego złożył pozew o rozwód, zaś Frida przelała swoje uczucia jak zwykle na obrazy. Zaczęła wtedy malować swoje podwójne autoportrety – z tego okresu pochodzą m.in. obrazy „Dwie Fridy” oraz „Dwie nagie kobiety w lesie”. Przedstawiały one Fridę- szczęśliwą mężatkę oraz Fridę-cierpiącą rozwódkę. Co ciekawe, „Dwie Fridy” były najdrożej sprzedanym za życia artystki obrazem, a zakupił go w 1947 roku Narodowy Instytut Sztuk Pięknych w Meksyku.
Byli małżonkowie nie wytrzymali bez siebie długo – niewiele ponad rok później wzięli bowiem ponowny ślub, obopólnie zgadzając się na większą swobodę związku, jednak w przyszłości mieli się jeszcze raz rozwieźć, a także wiele razy decydować na osobne mieszkanie.

Ostatni przystanek: Meksyk i Viva la vida
Pierwsza indywidualna wystawa Fridy Kahlo w jej rodzimym Meksyku odbyła się dopiero w 1953 roku. Była to zarazem ostatnia taka wystawa w tym kraju za jej życia, gdyż stan artystki bardzo szybko się pogarszał. Do Galerii Sztuki Współczesnej, gdzie odbywał się wernisaż, przywieziono ją karetką, a w czasie wystawy Frida leżała na łóżku ustawionym pośrodku galerii.
Ostatnim obrazem Fridy Kahlo była martwa natura przedstawiająca arbuzy. Malarka napisała na nim słynne już słowa: „Viva la vida, Frida Kahlo, Coyoacán 1954 Meksyk”.
Frida zmarła rankiem 13 lipca 1954 w La Casa Azul – znanym jej wielbicielom charakterystycznym błękitnym domu, w którym przyszła na świat i w którym spędziła wiele godzin przykuta do łóżka, malując. Oficjalnie podana przyczyna jej śmierci to zator płucny, ale podejrzewa się samobójstwo, które rozważała wcześniej w swoim pamiętniku. Diego zmarł 24 listopada 1957 roku.

Niebieski Dom Fridy Kahlo: La Casa Azul
Charakterystyczny kobaltowy dom, w którym artystka przyszła na świat, w którym spędziła wiele godzin przykuta do łóżka, malując, do którego wracała ze swoich podróży, w którym spędzała szczęśliwe chwile z Diegiem, ale w którym przeżywała również gorycz kolejnych rozstań, a wreszcie dom, w którym umarła, dziś jest bardzo popularnym celem wycieczek turystów odwiedzających Meksyk. W La Casa Azul mieści się obecnie muzeum poświęcone Fridzie i jej twórczości – jedno z najpopularniejszych muzeów w Meksyku. Takie było życzenie Diega, który po śmierci Fridy przekazał dom państwu. Od tego czasu nic w La Casa Azul nie zmieniono. Ważną częścią posiadłości jest wewnętrzny ogród, ulubione miejsce Fridy Kahlo. To stąd pochodziły tak często przez nią malowane i zdobiące jej włosy kwiaty. żyły tu także zwierzęta – bohaterowie jej obrazów, takie jak małpki, papugi, kury, jaskółki, psy, sarenka Granizo czy też orlica o dumnym imieniu Gertrudis Caca Blanca (Gertruda Biała Kupa). Diego zbudował w ogrodzie miniaturę prekolumbijskiej piramidy, która stała się miejscem ekspozycji rodzinnych rzeźb.
Do niedawna codziennością były przed nim długie kolejki, na czas pandemii zaś muzeum otworzyło swoje podwoje wirtualnie. Miłośnicy Fridy w La Casa Azul mogą zobaczyć należące do niej przedmioty codziennego użytku, piękne, charakterystyczne ludowe stroje i biżuterię, meble, a także ponad 300 jej obrazów, w tym „Niech żyje życie (Viva La Vida)”, „Portret mojego ojca” i nieukończone „Frida and the Caesarian Operation”.
Salma Hayek i cała reszta: Frida Kahlo w kulturze
Frida Kahlo do dziś fascynuje, a dzięki filmowi z 2002 roku z Salmą Hayek, która zagrała artystkę, stała się postacią niemal popkulturową. Film, oparty na biografii autorstwa Haydena Herrera, był kasowym hitem, jednocześnie przedstawiając tę niezwykłą malarkę młodszym pokoleniom. Stylem Kahlo inspirowali się nawet najbardziej cenieni projektanci mody. A co z najważniejszym – sztuką? Wystawy malarki wciąż cieszą się ogromną popularnością. W 2019 roku ekspozycja pod tytułem „Frida Kahlo: Appearances Can Be Deceiving” w nowojorskim Brooklyn Museum przyciągnęła tłumy. O tym zaś, że obrazy Fridy są w cenie, świadczy fakt, że w 2006 roku praca „Roots” z 1943 pobiła rekord najwyższej ceny uzyskanej dla obrazu latynoamerykańskiego artysty. Sprzedano ją za cenę 5,6 miliona dolarów. Z pewnością jeszcze nieraz usłyszymy o obrazach meksykańskiej artystki w kontekście kolejnych sprzedażowych rekordów.
Oprac. i fot. na podst.:
fridakahlo.org, museofridakahlo.org