Koncepcja corporate wellness rozprzestrzeniła się już na wszystkie duże korporacje, bo dbanie o pracowników jest dla nich zwyczajnie opłacalne. Przemęczony pracownik nie jest ani kreatywny, ani skuteczny, ani tym bardziej przywiązany do firmy, w której pracuje, a pracownik, który zaczyna mieć problemy zdrowotne w związku z wykonywaną pracą… Chyba nie trudno zgadnąć, jak bardzo jest jej oddany. Część z Was zresztą zapewne nie musi zgadywać, bo sama jest w takiej sytuacji. Najlepszym, co może spotkać pracownika dużej firmy, jest zadbanie o jego zdrowie. Fizyczne i psychiczne. Spójrzmy, co można robić w biurach, żeby nabrać sił pomiędzy kolejnymi zadaniami i spojrzeć na problemy świeżym okiem…

Drzemka w pracy
Można na przykład się zdrzemnąć. Obowiązkowa japońska inemuri, czyli krótka drzemka zalecana nawet przez Ministerstwo Zdrowia, zaczęła być akceptowana również na Zachodzie. Oprócz specjalnych salonów wyciszenia w siedzibach firm zaczęły się pojawiać na przykład kapsuły do spania.


Strefa relaksu w biurze – gry i zabawy
Wygodne siedziska i pufy otulą, a hamaki swoim kołysaniem ukoją skołatane nerwy, jednak w nowoczesnym biurze możemy również dobrze się bawić. Stoły do gry w piłkarzyki i stoły bilardowe (oraz np. minipola golfowe) zaczynają być standardowym wyposażeniem miejsc pracy, ale nie brak też rozrywek, które pozwalają na większe szaleństwo.




Mowa o huśtawkach i zjeżdżalniach, a nawet ściankach wspinaczkowych. Trochę fizycznego wysiłku pozwoli odpocząć umysłowi na tyle, że z łatwością wróci do rozwiązywania skomplikowanych problemów. W trakcie pracy zresztą też nie trzeba siedzieć na czymś typowo biurowym. Tam, gdzie kreatywność jest w cenie, krzesło komputerowe z powodzeniem zastąpi… rower.






Fot. i oprac. na podstawie:
Sii, Metronaps, FOX Architects, Vincent & Gloria Architectes, GoldenLine, tétris, Sage, Vertical Solutions, Graham Baba Architects