Przyszłość niepewna, mobilizacja branży niezbędna. To kluczowe wnioski z raportu, jaki w II połowie kwietnia prowadziła agencja HSH PR na temat wpływu, jaki wywarł koronawirus na branżę projektową. Co jeszcze wynika z wyników badania?
Prawie połowa pracowni projektowania wnętrz straciła w ostatnich tygodniach zlecenia. Dużego kryzysu jeszcze nie ma, a projektanci z reguły dobrze sobie radzą z pracą zdalną. Sygnały z rynku są jednak alarmujące. Największe kłopoty mogą nadejść za parę miesięcy, gdy skończą się realizowane projekty, a nowych zabraknie. Firma doradztwa komunikacyjnego Home Sweet Home PR, wyspecjalizowana w obsłudze firm i marek wnętrzarskich, przeprowadziła badanie, w którym zweryfikowała nastroje panujące na rynku usług architektonicznych oraz projektowania wnętrz. Z pełną wersją raportu można się zapoznać tutaj.
Aż 258 profesjonalistów z całej Polski wzięło udział w badaniu „Architekci i projektanci wnętrz w czasie kryzysu”. 182 z nich podzieliło się też rozbudowanymi opiniami o swojej obecnej sytuacji i przewidywaniami dotyczącymi zawodowej przyszłości.
– Kryzys to czas, który uczy pokory. Właściwa ocena bieżącej sytuacji jest zaś niezbędna do wyciągnięcia konstruktywnych wniosków i podjęcia mądrych kroków na przyszłość zarówno przez architektów i projektantów, jak też ich partnerów biznesowych – podkreśla Justyna Siejka, współwłaścicielka Home Sweet Home PR, firmy, która zorganizowała badanie. – Chodziło nam o diagnozę rzeczywistego, a nie życzeniowego, stanu branży architektury wnętrz w trakcie pandemii koronawirusa. Aż 70% uczestników badania stwierdza, że pandemia negatywnie wpłynęła na ich biznes, a niemal połowa z ankietowanych straciła zlecenia. Przy czym należy pamiętać, że długofalowość procesu projektowego oraz wykonawczego i tak zapewniła całej branży stosunkowo łagodne lądowanie – dodaje Justyna Siejka.
Architekci i projektanci wnętrz dostrzegają wyraźny spadek w liczbie nowych zapytań, zleceń oraz wycofywanie się klientów z już zaplanowanych inwestycji. Kontynuowane są te na zaawansowanym etapie realizacji. 47% pracowni już straciło planowane projekty, a jeśli do tego dodać te, którym zakończenie projektów znacząco się przesunęło (a co za tym idzie: przyszłe wpływy finansowe), to w tej grupie znajdzie się 69% firm.
Jeszcze nie zwalniają
Projektanci w swoich komentarzach przewidują, że skutki kryzysu będą najbardziej dotkliwe w ciągu kilku miesięcy – skończy się praca nad zleceniami zakontraktowanymi przed wybuchem pandemii, a nowych może zabraknąć. Nie zaskakuje w tej sytuacji względnie dobra obecna sytuacja pracowni – w odróżnieniu od innych branż, tylko 4% biur projektowych było zmuszonych do całkowitego zawieszenia czy zamknięcia swojej działalności, 7% musiało zwolnić pracowników, a 26% zmniejszyć zakres godzinowy pracy członków zespołu.
Ze względu na kontynuację realizacji wcześniej rozpoczętych inwestycji, sytuacja na rynku usług jest jeszcze względnie stabilna. Do czasu. Potencjalne trudności z dostawami towarów, rosnąca ostrożność inwestycyjna klientów oraz przewidywane problemy z zatrudnieniem (czyli: spadek dochodów Polaków) stawiają pod znakiem zapytania utrzymanie poziomu zainteresowania usługami projektantów. Połowa z ankietowanych spodziewa się w najbliższych miesiącach strat finansowych oraz utraty projektów.
Sami ankietowani wskazują, że do utrzymania poziomu rozwoju branży niezbędna jest współpraca: elastyczne zespoły, networking, wzajemne polecenia. Kluczowe jest też zaufanie ze strony klientów – 67% badanych zależałoby na gwarancji realizacji projektów ze strony inwestorów. To pomogłoby złagodzić niepewność i ułatwiło planowanie działań. Zwłaszcza, że o nowe zlecenia jest trudniej. W komentarzach pojawiają się głosy nie tylko o wycofywaniu się ze zleceń, ale też o klientach, którzy sytuację kryzysu podają jako pretekst do nieregulowania należności.
Można pracować z domu
Praca w trybie zdalnym nie stanowi większego problemu dla pracowni – 67% ankietowanych deklaruje, że jest w stanie w obecnej sytuacji świadczyć całkowicie zdalną i pełnowartościową usługę projektową. Dla części z nich taka zmiana ma nawet wymiar pozytywny – dzięki ograniczeniu dojazdów na spotkania, a także ich mniejszej częstotliwości, mają więcej czasu na pracę stricte projektową. Wyzwaniem jest rzecz jasna pogodzenie życia osobistego (np. opieka nad dziećmi) z pracą zawodową. Ponad 1/3 badanych ocenia jako prawdopodobne, że w ciągu 5 lat większość pracowni będzie świadczyć usługi w trybie zdalnym.
– Ważna jest dziś umiejętność obserwacji, gotowość do zmiany, sprawność w adaptacji i konsekwentna egzekucja. Poszukiwanie i dywersyfikacja źródeł przychodu, również w obszarze samej branży – a tym samym ograniczenie ryzyka – będzie dla wielu szansą na bezpieczne nowe jutro – ocenia Przemysław Szklarzewski, Prezes Zarządu Polskiego Centrum Architektury Wnętrz.
Jak w nowej codzienności pracują projektanci? Najczęściej wykorzystują pocztę elektroniczną oraz telefon – dla 80% z nich to podstawowe narzędzia pracy. Co ciekawe – najmniej użyteczne są wideokonferencje. 44% ankietowanych w ogóle z nich nie korzysta, a jedynie dla 18% to narzędzie używane często.
Zasady współpracy trzeba dopracować
Utrudnienia w pracy zdalnej wynikają często ze strony partnerów – niepełne lub niedopracowane katalogi na stronach producentów i salonów albo trudności z dostępem do próbek materiałów (które stanowią podstawę pracy projektantów) to najczęściej wskazywane problemy.
Aż 75% ankietowanych stwierdziło, że ułatwienia w dostępie do wzorników i próbek to główne działanie, którego oczekują od producentów i partnerów biznesowych. Sytuacja, w której po wzorniki trzeba się udawać np. na pocztę, raczej pogarsza niż poprawia jakość pracy. Usprawnienia wymaga też procedura zdalnej kontroli jakości produktów docierających na plac budowy – nowa sytuacja wymaga wypracowania innych relacji oraz zasad współpracy.
– Pandemia uderzyła w producentów i dostawców materiałów wyposażenia wnętrz. W działaniu tych firm czekają nas ogromne zmiany, które wpłyną na wybory projektowe architektów, a te – na decyzje zakupowe klientów końcowych. To system naczyń połączonych. Nie bez powodu w ankiecie zadaliśmy pytanie dotyczące działań, jakie mogliby podjąć producenci i partnerzy biznesowi, aby wesprzeć architektów w czasie kryzysu. Oprócz wzorników i katalogów, których dostępność jest sprawą oczywistą, ankietowani architekci wskazali również potrzebę bliższej współpracy i wsparcia ze strony producentów i ich przedstawicieli – zauważa Kinga Konopko, współzałożycielka Architect Support.
Ankietowani w komentarzach zwracają uwagę, że choć są w stanie świadczyć usługę projektową na odległość, to po ustaniu pandemii chętnie powrócą do bezpośrednich spotkań z klientami, podwykonawcami i producentami. Podkreślają, że osobiste relacje z otoczeniem, udział w targach czy wizyty w salonach są ważnym elementem budowania wiarygodności architekta i jego samorozwoju.
Szkolenia? Tak, ale dające konkretną wiedzę
Okres kwarantanny to dla wielu osób także okazja do nauki nowych umiejętności – nie inaczej jest w przypadku branży projektowania wnętrz.
– Jako właścicielka szkoły specjalizującej się w organizacji szkoleń z zakresu designu i aranżacji wnętrz, uważam, że będzie to dobry czas na zmiany, analizę swojego miejsca na rynku pracy oraz dostosowanie się do pracy w nowych warunkach – postawienie na samorozwój i dokształcanie – uważa Alina Lukoszek, założycielka Educoncept.
Na pytanie o najbardziej pożądane formy szkoleń architekci wskazują przede wszystkim budowanie marki osobistej architekta oraz szkolenia specjalistyczne z konkretnych zagadnień dotyczących aranżacji wnętrz. Pierwszą tematyką jest zainteresowanych 45% badanych, a drugą – 44%.
– Wyrazista marka osobista jest dla architektów swoistą polisą ubezpieczeniową, która w dużej mierze chroni ich firmę w obliczu zmiennej koniunktury rynkowej i kryzysów takich jak obecny – ocenia Marcin Poboży, współwłaściciel Home Sweet Home PR. – Zbudowanie solidnej marki osobistej nie jest sztuką magiczną, ale wymaga od architekta spełnienia trzech zasadniczych warunków. Po pierwsze, musimy mieć wyrazisty pomysł na siebie i swój biznes. Po drugie pamiętajmy, że budowanie marki osobistej to długi proces rozpisany na lata, a nie tygodnie. Po trzecie, aby zrealizować stawiane przed naszą marką cele, niezbędna jest żelazna konsekwencja i spójność działań we wszelkich obszarach komunikacji z otoczeniem – dodaje.
Stosunkowo mniejsze zainteresowanie budzą z kolei spotkania ze znanymi projektantami czy szkolenia produktowe.
Znaleźć nowy pomysł na siebie
Znaczenie marki osobistej oraz wcześniej wypracowanych relacji potwierdzają odpowiedzi na pytanie o formę pozyskiwania nowych zleceń. 66% ankietowanych nowe źródła zarobku zawdzięcza rekomendacjom oraz poleceniom. Badanie pokazuje, że teraz przede wszystkim liczy się własna aktywność: obecność w mediach społecznościowych, kontakty telefoniczne czy dobra strona www.
W wypowiedziach ankietowani wskazują, że czują potrzebę rozwoju – poszukiwania nowych kanałów promocji oraz pomysłów na usługi, które mogą świadczyć. Dla ponad połowy z nich rekomendacje ze strony partnerów czy marek oraz publikacje w mediach wnętrzarskich byłyby ważną pomocą. W nowej sytuacji wygrywają ci partnerzy biznesowi, którzy nie tylko usprawnią realizację projektów na odległość, ale też pomagają w pozyskiwaniu nowych klientów.
Właściciele pracowni mają świadomość, że projektowanie wnętrz postrzegane jest wciąż jako usługa premium. Dla wielu z nich nadejście kryzysu gospodarczego oznaczać będzie konieczność znacznego obniżenia cen albo zmianę profilu działalności. Można spodziewać się, że największe spadki zanotują pracownie specjalizujące się w usługach dla segmentu HoReCa.
– Konieczny jest wysiłek całej branży, by edukować wahających się inwestorów na temat wartości projektu architektonicznego, rozwijać narzędzia pracy i promocji architektów wykorzystujące Internet i nowoczesne technologie oraz zwiększać dostępność informacji i doradców online przez producentów. Choć wszyscy jesteśmy już biznesowym stanem kryzysowym zmęczeni, mobilizacja to teraz słowo klucz – podkreśla Justyna Siejka.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 16-21 kwietnia 2020 roku metodą ankiety internetowej wysłanej do zweryfikowanej grupy odbiorców – pracowni projektowania wnętrz z całej Polski. Ankietowani odpowiadali na 13 pytań zamkniętych oraz mogli zostawić komentarz. Badanie zorganizowała firma doradztwa komunikacyjnego Home Sweet Home PR specjalizująca się w obsłudze marek wnętrzarskich oraz pracowni projektowych. Partnerami badania są ArchiDay, ArchiDesk, Architect Support, Educoncept, Polskie Centrum Projektowania Wnętrz oraz PomagamyUrzadzac.pl.
MAGAZIF znalazł się w gronie patronów medialnych raportu.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe HSH PR