Marka GLIGO-TECH i stojący za nią bydgoski startup proponuje rozwiązanie wspomagające budowanie nowego nawyku wśród użytkowników przestrzeni publicznych. To nakładka na klamkę, dzięki której łatwiej otworzymy drzwi łokciem.
Zaczep na klamkę GLIGO-TECH – bo o nim tu mowa – wymaga na użytkowniku otwieranie drzwi przedramieniem, chroniąc w ten sposób dłoń przed kontaktem z klamką. Wystarczy wyobrazić sobie, jak wiele osób codziennie dotyka klamki w toalecie publicznej, w sklepie spożywczym, banku czy na poczcie. Również w przestrzeniach korporacyjnych codziennie korzystamy z wielu drzwi otwieranych manualnie, a nasza własna dezynfekcja rąk oraz dezynfekcja klamki z pewnością nie są na tyle częste, by pracownicy mogli czuć się bezpiecznie.
– By wykonywanie nowej czynności stało się nawykiem, potrzeba czasu i samokontroli. Jeśli jednak damy użytkownikom gotowe, wygodne i proste w dezynfekcji rozwiązanie w postaci metalowego zaczepu na klamkę, możemy liczyć na to, że dostosują się do nowej normy – a widząc naklejkę informacyjną, dołączaną do zestawu, nie będą mieli wątpliwości, jak skorzystać z zainstalowanego rozwiązania – mówią twórcy projektu.
Twórcy zaczepu obok funkcjonalności rozwiązania stawiają na design i estetykę. Elementy mocowania zostały ukryte pod aluminiową konstrukcją, a obły kształt, dostępny w czterech barwieniach, doskonale komponuje się z nowoczesnymi klamkami.
Co o tym myślicie?
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe GLIGO-TECH