Rozstrzygnięcie konkursu Wnętrze Roku 2019, organizowanego przez SAW, nastąpi już niebawem. Poza nagrodzeniem wybranych projektów inicjatywa jest okazją do dyskusji nad zawodem architekta oraz jego roli. Miniona edycja targów Warsaw Home 2019 była do tego okazją.
Przedstawicieli Stowarzyszenia Architektów Wnętrz mogliśmy spotkać podczas święta designu, czyli targów Warsaw Home 2019. Nie zabrakło ich na własnym stoisku w hali F, jak i na scenie Design Forum.
Odwiedzający mieli okazję obejrzeć wystawę składającą się z artystycznych instalacji, które stworzyli poszczególni członkowie stowarzyszenia – przybliżające ich podejście do projektowania, osiągnięcia, spojrzenie na architekturę. Do refleksji oraz dyskusji skłaniał motyw z pytaniem: Kim jest dla ciebie architekt wnętrz? Projekt przestrzeni stworzył Mateusz Kuo Stolarski, a za organizację i koordynację odpowiadały: Agnieszka Stefańska, Patrycja Suszek-Rączkowska i Agnieszka Leszczyńska-Mieczkowska.
SAW na dużej scenie Warsaw Home
Podczas Design Forum, na scenie głównej Warsaw Home odbył się panel, mający przybliżyć założenia i cele konkursu Wnętrze Roku 2019. W rozmowie uczestniczyli: prezes SAW, Paweł Sokół, przewodniczący jury, Robert Majkut, Katarzyna Kuo-Stolarska oraz komisarz konkursu, Jacek Tryc. Debatę moderowała Olga Kisiel-Konopka, właścicielka agencji OKK! PR, odpowiedzialna za promocję konkursu.
Wnętrze Roku SAW to inicjatywa mająca na celu nagrodzenie najwybitniejszych i najbardziej innowacyjnych projektów, mogących służyć za przykład w dziedzinie architektury wnętrz. Konkurs wyróżnia się pełną niezależnością od producentów – w przeciwieństwie do większości podobnych inicjatyw nie zakłada lokowania produktów oraz nie wymaga opłat od uczestników. Jego celem jest nie tylko wyłonienie najlepszych projektów, ale również szeroko rozumiane wspieranie branży oraz integracja środowiska architektów wnętrz. Nagrody przyznawane będą w dwóch kategoriach: wnętrza prywatne i publiczne. W ramach każdej z nich przyznane zostaną nagrody za miejsca I-III.
Architekci, którym można zaufać
W trakcie Warsaw Home znajdowaliśmy się na półmetku konkursu. – Zakończyliśmy pierwszy etap, który pozwolił nam na wyłonienie 20 prac, spośród nadesłanych około 200, które zdaniem jury zasługują na to, aby być szerzej publikowane. To właśnie spośród nich w drugim etapie wyłonimy finalistów – powiedział na scenie głównej Warsaw Home Jacek Tryc, komisarz konkursu – Chcemy budować środowisko architektów, które jest środowiskiem bezpiecznym dla klienta, sprawiając, aby ktoś, kto w nie wchodzi miał pewność, że zostanie dobrze zrozumiany i obsłużony, że zamówi usługę, która zostanie zrealizowana dobrze. Konkurs jest przeznaczony dla architektów, a nie dla osób, które się za nich podają. Chcemy pokazać odbiorcy, że mamy architektów, którzy pracują w tym kraju na wysokim poziomie, oferując usługi, które są po prostu dobre. Mogę śmiało powiedzieć, że pośród zgłoszonych prac nie widziałam projektów, które by zaskakiwały negatywnie. Wszystkie 200 prac było pracami na poziomie, wykonanymi w sposób dobry lub bardzo dobry. Dla nas ważne było to, żeby nie pokazywać wizualizacji – chodziło o pokazanie procesu: od idei do finału, jakim jest sesja fotograficzna – dodał Tryc.
Obrady: merytoryka i dobre przykłady
Obrady jury nie należały do łatwych – do udziału w Konkursie zgłoszono około 200 projektów na bardzo wysokim poziomie. Prace pod przewodnictwem Roberta Majkuta, designera, eksperta w dziedzinie projektowania dla biznesu oceniali: fotograf Szymon Brodziak, projektant grafiki użytkowej i wnętrz, profesor ASP Bazyli Krasulak, architekt i współzałożycielka SAW Katarzyna Kuo-Stolarska, architekt wnętrz, współzałożycielka SAW, Bibianna Stein-Ostaszewska oraz architekt wnętrz, Anna Wojczyńska. O poziomie nadesłanych prac oraz o tym, jak przebiegały obrady opowiedzieli na scenie Katarzyna Kuo-Stolarska oraz Robert Majkut. – Myślę, że wszyscy byliśmy pozytywnie zaskoczeni poziomem. Było i drugie pozytywne zaskoczenie: ze względu na to, że bardzo się różnimy, każdy z nas miał inny look&feel, ale trzeba powiedzieć, że ten konkurs nie jest oceniany tylko na tej zasadzie. Mamy 10 kryteriów. Ja wróciłam bardzo podbudowana, bo okazało się, że przyznawane punkty, które dotyczą architektury wnętrz są miarodajne i policzalne i nie liczy się tylko to, by to było ładne, ale i funkcjonalne, a zastosowane w projektach produkty oryginalne, liczyła się forma podania – mówiła Katarzyna Kuo-Stolarska.
– Okazywało się, że to, co z perspektywy jednej osoby nie było istotne, odpowiednio przedstawione i omówione przez inną pokazywało ten projekt w zupełnie innym świetle. To były bardzo budujące i rozwijające dyskusje, ponieważ staramy się być profesjonalni w tym robimy. Z tego, co dostaliśmy do obejrzenia, pragniemy wydobyć najlepsze przykłady z naszego środowiska. Nasza ocena jest wnikliwa, ale staramy się, aby była sprawiedliwa. Do dziś nie wiemy, kto jest autorem ocenianych projektów, bo były zakodowane. Ocenialiśmy tylko efekty pracy, czytaliśmy opisy i analizowaliśmy to, co zapisane między wierszami – dodał Robert Majkut.
Kolejny etap planowany jest II połowie listopada: wówczas z półfinałowej dwudziestki wyłonieni zostaną zwycięzcy, których projekty będziemy mogli obejrzeć podczas finałowej gali, 9.01, która odbędzie się w warszawskiej siedzibie SAW.
Członkowie jury liczą na kolejną edycję: – Naszym marzeniem jest zrobienie drugiej edycji – mówił Paweł Sokół – Chcielibyśmy stworzyć wydarzenie, które na stałe zagości w kalendarzu. Skoro widać w tym sens, warto kontynuować.
Póki co z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie finałowych prac.
MAGAZIF jest patronem medialnym konkursu.
Fot.: Sławek Dorochowicz, MAGAZIF
Oprac. na podst.: mat. prasowe SAW, MAGAZIF