Wirus kreatywności

Ekstremalne warunki, w jakich obecnie się znaleźliśmy, mogą, paradoksalnie, doprowadzić do twórczych aktów. O tym, kim jest twórca, o okolicznościach wpadania na nowe pomysły i zmyśle adaptacji pisze w felietonie dla MAGAZIF Jan Sikora.

Pierwsze spojrzenie – sens tworzenia

W byciu projektantem niezwykłe jest to, że jesteśmy wizjonerami. Tak jak każda osoba, która coś wynalazła była twórcą, tak my – architekci, designerzy, projektanci – powołujemy do życia to, co nowe. To, co powstało najpierw w naszej wyobraźni. Może to być idea, nowa estetyka lub nowa funkcja. By być twórcą – według definicji – należy być innowacyjnym. Nie można mówić o dziele bez pierwiastka nowości. Oceniając prace naukowe, doktoraty i inne opracowania zawsze zwracamy – w środowisku naukowym – uwagę na tą ważną cząstkę dokonania danej osoby. Podobnie w konkursach projektowych – jury zwraca uwagę również na niepowtarzalne rozwiązania.

Inaczej – bez pierwiastka innowacyjności – mówimy o odtwórstwie, kopii, powielaniu lub rzemiośle.

Twórca to ktoś, kto w swoim DNA ma wdrukowane podążanie nowymi szlakami – niezależnie, czy jest to wytyczanie nowej górskiej trasy, innowacyjny model uszczelki czy szczepionka na koronawirusa. 

zdjęcie Jana Sikory mężczyzny w okularach i wąsami w ciemno niebieskiej koszuli

Jan Sikora, fot. Michał Szlaga

Drugie spojrzenie – ludzka skala

Znudzona para siedzi w domu. Sytuacja w ludzkiej skali.  To kolejny taki tydzień, nowe rządowe ograniczenia, inne zasady gry. Wydawało się, że znamy siebie nawzajem, znamy swoje zwyczaje i swoje życie. Nagle nic nie jest takie samo – proste czynności wymagają zastanowienia, przeprogramowania. Zaczynamy myśleć, ale okazuje się, że to za mało. Sytuacja wymusza na nas bycie kreatywnym. Nawet najbardziej leniwi fani rutyny wiedzą, że należy się postarać. To lenistwo – w historii – było często siłą napędową niezwykłych wynalazków. Może i tym razem – pomiędzy westchnieniem bezradności a kolejnym newsem z TV powstanie przebłysk niezwykłej myśli. U przypadkowej osoby. Zupełnie bez powodu, nagle i bez ostrzeżenia stanie się ona twórcą. 

Wobec nieznanego – by przetrwać – stajemy się twórcami

Trzecie spojrzenie – nieznane jutro

Lekarze, politycy i naukowcy koncentrują się obecnie na jednym zagadnieniu rozpisanym na kilka pytań: JAK wymyślić szczepionkę? JAK zatrzymać wirusa? JAK uratować jak najwięcej osób? Odpowiedzi na te pytania wymagają nie tylko wiedzy, ale i twórczego, nieszablonowego podejścia. Widmo śmierci i strach – podobnie jak wojny – są katalizatorem wynalazków, które w innych okolicznościach być może by nie powstały. Wobec nieznanego – by przetrwać – stajemy się twórcami. 

obrócone zdjęcie białego holu z jasną drewnianą podłogą

fot. Mariusz Jałoszewski

Zakończenie 

Łatwo na obecną sytuację i wirusa spojrzeć jako na problem. Dużo trudniej jako na szansę. Czy jesteśmy do tego uprawnieni? Czy to moralne? Jeśli uważamy się za twórców, to moim zdaniem nie mamy wyboru – musimy. Optymizm, myślenie o przyszłości, szukanie szans w każdej sytuacji są tym co powinno nas nas charakteryzować. Tak jak jest zazwyczaj – szerokie grono odbiorców świata może z przerażeniem śledzić statystyki ale my nie mamy tego komfortu niepewności. Mamy wiedzieć jak jest oraz jak będzie. Problem przecież to początek każdej pracy projektowej, podobnie jak wsłuchanie się w pytania. Analizując sprawę „na chłodno” warto zadać sobie jedno pytanie, które mam dla Was na koniec:

Jaki akt twórczy jest Waszą odpowiedzią na wirusa?

Fot.: Michał Szlaga

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Jan Sikora autor MAGAZIF.com

Rocznik 1984. Profesor ASP w Gdańsku, gdzie prowadzi Katedrę Przestrzeni Kulturowych. Laureat Nagrody Architektonicznej Polityki za projekt Stacja Kultura w Rumi. Właściciel pracowni Sikora Wnętrza Architektura.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama