Nothing – lampa, której nie ma
W projekcie Francisca Gomeza Paza źródłem światła są diody LED rozmieszczone na aluminiowym korpusie. Na podstawę konstrukcji składają się trzy cienkie stalowe pręty, a całość przypomina raczej eksponat muzeum sztuki nowoczesnej niż lampę.


Kultowe Fortebraccio na podłodze
Masz już lampkę biurową Fortebraccio? Czas zapewnić jej towarzystwo. Lampa podłogowa z tej samej serii jest równie estetyczna i funkcjonalna, jak jej mniejszy odpowiednik. A dodatkowo oferuje funkcję przyciemniania światła.

Lampa w kapeluszu
Cappucina, bo o niej mowa, składa się ze smukłej metalowej podstawy i kulistego klosza z mlecznego szkła, na który nałożono materiałowy abażur. Dzięki temu zabiegowi osłonę lampy można łatwo przesunąć i zmienić kąt padania światła.

The Lightning – światło takie, jak chcesz
Tomas Stringdahl, autor The Lightning, nazywany jest jednym z najbardziej wszechstronnych szwedzkich projektantów swojej generacji. I taki jest również jego projekt – zaskakująco uniwersalny.



Kawałek muzeum w salonie
Mowa o zaprojektowanej przez Hansa Sandgrena Jakobsena lampie Radon, którą możecie spotkać w Duńskim Muzeum Sztuki i Designu. Zrodziła się ona z fascynacji Jakobsena prostotą geometrii i w efekcie sama nią epatuje.


Lampa zrodzona z dekonstrukcji
Nazywana arcydziełem lampa Filo jest owocem zaskakującego konceptu. Jej projektant Andrea Anastasio zainspirował się lampą, którą rozkręcono, a następnie złożono, tylko że wszystkie jej elementy pozostawił widoczne. W Filo nawet kabel jest piękny.

Fot.: Luceplan, Götessons, Fritzhansen, Hans Sandgren Jakobsen, Foscarini