Studio projektowe Komplementi w jednej ze swoich ostatnich realizacji udowadnia, że sztuka we wnętrzach nie musi być tłem dla mebli. Odpowiednio dobrana do pomieszczenia i – przede wszystkim – do jego użytkownika, może grać pierwsze skrzypce.
Projekt o intrygującej nazwie „Diabeł jest kobietą” powstał z myślą o kobiecie sukcesu, jako jej małe, prywatne królestwo, w którym może ona w oryginalnej, a zarazem komfortowej atmosferze przyjmować swoich gości i spędzać czas z rodziną. To skupienie się na właścicielce miejsca widać w każdym jego zakątku – od przestronnego salonu, którego ozdobą są dzieła sztuki Maggie Piu, po przykuwające wzrok detale, jak choćby oświetlenie. O szczegóły tej realizacji zapytaliśmy Joannę Chwil z Komplementi.
Z jakich pomieszczeń składa się ten niezwykły apartament?
Apartament o powierzchni 198 m2 składa się z salonu z kominkiem w samym centrum, kuchni połączonej z jadalnią od strony południowej, pomieszczenia gospodarczego z dostępem z kuchni, łazienki gościnnej, dwóch pokoi dzieci z oddzielną łazienką wspólną, pokoju gościnnego oraz sypialni master w głębi domu od strony wschodniej z łazienką.
Chcieliśmy, aby wnętrze było kobiece, eleganckie i intrygujące
Jaka idea przyświecała Państwu podczas projektowania tego wnętrza?
Chcieliśmy, aby wnętrze było kobiece, eleganckie i intrygujące. Skupiliśmy się na wyeksponowaniu i nieoczywistym zestawieniu dekoracji: sznury kryształów załamują światło w holu przed ścianą z luster, wielkoformatowe malarstwo zdobi fronty szaf. Korzystaliśmy z możliwości łączenia szlachetnych materiałów. Pogłębiające wszystko płaty luster i wyrafinowana gra świateł uczyniły to miejsce magiczną scenografią dla życia aktywnej i ambitnej kobiety.
Jakie tajemnice kryją poszczególne pomieszczenia?
Pomimo dekoracyjności wnętrze miało być przestronne i funkcjonalne. Elegancka ściana kuchni ukrywa sprytne rozwiązanie: w oknie kuchennym zaprojektowaliśmy przesuwne płyty z marmuru Grigio Fantastico, a za nimi pomocne półki na przyprawy i akcesoria kuchenne. W linii zabudowy kuchennej ukryliśmy drzwi do zaprojektowanego zaraz przy kuchni pomieszczenia gospodarczego z pralnią, spiżarnią i miejscem składowania sprzętów do sportów wodnych. Ponadto wykorzystaliśmy martwe przestrzenie pod skosami. Wyburzyliśmy ścianki kolankowe i zaprojektowaliśmy rytm rozwieranych, kasetonowych frontów na dodatkowe schowki w pomieszczeniu z telewizorem i w pokoju dziecka. Ciekawym rozwiązaniem jest także przejście ukryte za lustrem w sypialni master do dodatkowego schowka pod skosami.
Jeszcze na etapie prac budowlanych zaproponowaliśmy pewną modyfikację: wycięcie otworu w suficie w salonie, aby uzyskać dodatkową wysokość do wyeksponowania lampy Wireflow 0301 Vibii. Wpadliśmy na pomysł wykończenia otworu ramą z obwodem z ciętych luster, co dało spektakularny efekt. Inwestorzy bali się skosów, więc niskie nadproża także wyłożyliśmy pasami ciętych luster, co dało wrażenie wysokości.
Na jakie produkty we wnętrzu warto zwrócić szczególną uwagę?
Chociażby na świetnej jakości włoskie sanitariaty Globo i baterie Bellosty. W łazience dzieci znalazł się blat zintegrowany z dwoma umywalkami, wykonany w jednym odlewie przez polskiego producenta Luxum. Na podłodze w strefie dziennej zastosowaliśmy wielkoformatowy gres naszej ulubionej marki Ariostea. Uwagę przykuwają także ręcznie tkane dywany z jedwabiu i wełny firmy Sinal, gdyż zgrane kolorystycznie wchodzą w interakcję z otoczeniem i spinają kompozycję.
A co z oświetleniem, poza wspomnianą już lampą Vibii?
Pionowe rozmieszczenie oświetlenia miało dać wrażenie podwyższenia głównych pomieszczeń jak choćby właśnie zdecydowane linie ażurowej geometrii żyrandola Wireflow 0301 w salonie które przyciągają wzrok tym magicznym prostym wzorem. Warkocze kryształów w holu i w jadalni załamują światło i multiplikują się w odbiciach luster. W sypialni żyrandol Crystal Galaxy Quasar w swojej finezyjnej formie babiego lata, które wieńczą prawie odrywające się krople kryształów, jest swoistym baldachimem nad łóżkiem.
Szczególną cechą tego wnętrza jest ekspozycja wielkoformatowego malarstwa ściennego
W apartamencie honorowe miejsce zajmuje sztuka. Proszę powiedzieć kilka słów o wykorzystanych tu dziełach i o tym, w jaki sposób dobierali je Państwo do tego wnętrza.
Rzeczywiście, szczególną cechą tego wnętrza jest ekspozycja wielkoformatowego malarstwa ściennego. Malarstwo ma przedstawiać zmienność natury kobiecej, odsłaniając jej różne twarze. Sztuka ta niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny, skumulowany w silnym kobiecym charakterze, nieuwolnionym jednak do końca od tak pięknych dodatków jak koronki, subtelny tatuaż czy kokieteria prowokującym makijażem. Wybór artystki Maggie Piu nie był przypadkowy, gdyż ma ona unikalną zdolność przełożenia na obraz aspektów kobiecej duszy. W salonie interpretacja jej obrazu „Balmain” pozostaje w synergii z kolorystyką całego wnętrza, dzięki czemu dzieło nie razi dużym kontrastem ani nie zlewa się z otoczeniem. Witający na wejściu obraz kobiety zatytułowany „Kruk” nadaje drapieżności i jakby ostrzega: tu królowa jest tylko jedna. Z kolei obraz „Acupictura, pictura, tatto” w sypialni przedstawia kobietę wypatrującą śmiałków mających odwagę przekroczyć jej próg, a obraz Tomasza Kosteckiego „Marlena D z kaliami” jest elementem dekoracyjnym pokoju gościnnego. Połączenie powagi i jakby pobłażliwości oraz lekkiego witkacowskiego szaleństwa intryguje i nieco niepokoi.
Z którego pomieszczenia w tym apartamencie są Państwo szczególnie dumni?
Moim faworytem jest kuchnia, w której uwagę z pewnością przykuwa monumentalna fasada zabudowy z wyeksponowanym rysunkiem marmuru oraz zestawieniem kamiennej wyspy z rozłożystym stołem z kwarcytu. Wyspa okuta płatami luster sprawia wrażenie, jakby kamienny blat lewitował nad jasną posadzką. Okno kuchenne jest wykończone mobilnymi płytami z marmuru Grigio Fantastico. Obramowanie, wyspa i stół kamienny zostały wykonane z kwarcytu Nero Marquina. Majestatu czystej geometrii i niezachwianej symetrii nadają akcenty w stylu dawnego glamour. Wszystko to tworzy unikatowy klimat oddający dobrane ze smakiem dekoracje. Kuchnia, w której zachowano reprezentacyjny klimat, stanowi idealne tło dla jadalni. W kontraście do kuchni zaskoczeniem jest sypialnia. Ściany wyłożone materiałową tapetą w głębokim granacie i fornirem z orzecha dają poczucie przytulności. Tu odczuwa się wizualną przyjemność i czerpie energię z zestawienia navy blue i akcentów ceglanej czerwieni. Koronkowy żyrandol dodatkowo buduje klimat dramaturgii.
Fot.: VEY Magdalena Łojewska