Przeciwieństwa się przyciągają. Nie tylko w fizyce, ale także w aranżacji wnętrz. Zwłaszcza gdy w grę wchodzą tkaniny.
Otaczają nas w domu na każdym kroku. Cieszą oczy, pieszczą zmysł dotyku i tłumią dźwięki. Gdyby nie zasłony, meble tapicerowane, dywany i poduszki nasze zderzenia z rzeczywistością mogłyby być bolesne. Tekstylia we wnętrzu są obecne w tak różnych formach, że trudno oprzeć się intuicyjnej pokusie budowania między nimi opozycji: gładkie ‒ wzorzyste, matowe ‒ błyszczące, ciężkie i lejące ‒ delikatne i zwiewne. W tej wciągającej grze dozwolone są wszystkie kombinacje i możemy wykonać nieskończoną liczbę ruchów. Ale najważniejsze są przecież puzzle, z których stworzymy naszą układankę.
Sofa ‒ dwa studia przypadku
Pierwszy ruch wymaga odwagi ‒ ale jeżeli zaczniecie od zmierzenia się z wyborem kanapy, wszystkie elementy łatwiej wskoczą na swoje miejsce. Rozległa i płaska S&Co sofa No 1 o zapewnia miękkie lądowanie po ciężkim dniu. I można bez obaw powtarzać ten manewr codziennie, gdyż dostępna w różnych wariantach kolorystycznych, drobno pleciona tkanina obiciowa Sułtan przetrwa te i inne, bardziej bezceremonialne ataki. Za sprawą prostej, geometrycznej formy i niskiego oparcia Minimal jest świetnym punktem wyjścia do dalszych eksperymentów z fakturami i kolorami dodatków.
Dla tradycjonalistów przywiązanych do klasycznej formy DECOculture ma w zanadrzu sofę aksamitną, która idealnie wpisuje się w wizję przytulnego legowiska na środku pokoju. W poznańskim salonie marki dobierzecie do tego kradnącego show mebla pasujący kolor tapicerki oraz stylowe nóżki.
Kolorowa walka na poduszki
Spiętrzenie na kanapie sterty poduszek to ekspresowy i skuteczny patent na przedefiniowanie tonacji i nastroju wnętrza. Stroniący od ekstrawagancji mogą zdecydować się na różne faktury i desenie w obrębie jednej palety kolorystycznej, a odważni ‒ iść na całość i postawić na wybuchową mieszankę kontrastowych wzorów i kolorów. Aksamitne i welurowe poduchy ewokują nastrój luksusowego buduaru, a z kolei te z motywami roślinnymi inspirowanymi historycznymi ornamentami lub ze stylizowanymi herbami stanowią forpocztę pałacowego przepychu, nawet jeśli reszta wnętrza jest bardziej powściągliwa.
Klasyczne wzory pod stopami
W naszej układance brakuje jeszcze jednego istotnego elementu. Koniec wieńczy dzieło, a odpowiedni dywan ‒ wystrój salonu. Wykonane ze szlachetnych materiałów dywany Eichholtz w geometryczne wzory sprawdzą się jako kropka nad i zarówno w otoczeniu aksamitnych tapicerowanych mebli, jedwabnych poduch, jak i lśniących zasłon z tafty.
Fot. i oprac. na podstawie:
mat. prasowe
decoculture.pl