Ćwierkające ptaki i szum otulających drzew to raj Kamili i jej rodziny niedaleko od pędzącej stolicy. Wzięta stylistka wnętrz na co dzień pracuje z najlepszymi polskimi fotografami. Jej oko do wnętrz sprawia, że atuty i detale pomieszczeń zachwycają od wejścia. Usuwa zbędne, niepasujące przedmioty i meble, zastępując je atrakcyjnym designem i kolorystyką, nadającą zdjęciom odpowiednie proporcje i niepowtarzalny styl. Jak mieszka i co lubi we wnętrzach Kamila Jakubowska-Szmyd, stylistka i dekoratorka wnętrz?
Choć wyobrażenie własnego domu zmieniało się przez wiele lat, to niezmiennie wiedziała, że będzie to miejsce pełne książek i sztuki. Pięcioosobowa rodzina Kamili nie miała czasu każdego dnia stawiać się na budowie śledząc kolejne etapy realizacji. Zakup czegoś, co ma już za sobą kawałek historii miał nieść ze sobą nutę romantyzmu. Stylistka wraz z mężem nie obejrzeli żadnego domu, poza tym jednym. Już od płotu wiedzieli, że to jest to! Weszli, zakochali się i zostali jego właścicielami. Chcieli tu zamieszkać od razu, ale zdawali sobie sprawę, że potrzebują czasu, by go udoskonalić i zaaranżować tak, by czuli się tu jak u siebie. Proces trwa już 1,5 roku i znając Kamilę, pewnie długo się nie skończy, bo cieszy ją każda, najmniejsza nawet zmiana.
Skąd pomysł na takie właśnie wnętrza? Była to wypadkowa projektów, które w owym czasie realizowała stylistka. Dodatki towarzyszyły jej podczas licznych sesji zdjęciowych i tak stawały się częścią domu. Oczywiście, że musiały pasować i podobać się, natomiast nie szukała ich specjalnie. Dom miał być ciepły, bo poza Kamilą i jej mężem w domu jest także troje dzieci. We wnętrzach znajdziemy więc mnóstwo przyjemnych kolorystycznie tekstyliów i sporo wzorzystych tapet, bo nasza bohaterka kocha kolor i wzory. Sporo tu elementów vintage z lat 60. Kamila Jakubowska-Szmyd uwielbia łączyć pozornie niepasujące do siebie rzeczy i w ten sposób przełamywać wnętrzarskie schematy.
Największe wyzwanie – kuchnia
Zastana zabudowa kuchenna wymagała totalnego remontu. Zaprojektowała ją sama wiedząc, że część będzie wyposażona jedynie w dolne szafki. Kolor górnych, przydymiony błękit, był nawiązaniem do wiszących nieopodal zasłon. Zwieńczeniem kuchni miał być blat kuchenny – trwały, elegancki i wyjątkowy. Ultrakompaktowy spiek Dekton Shell firmy Cosentino, jeden z wzorów z kolekcji Liquid, zaprojektowanej przez ekspertki wzornictwa z pracowni Patternity, skradł jej serce, fantastycznie wpisując się w całą koncepcję. Wielkoformatowe płyty, które można przyciąć do pożądanego rozmiaru, wyróżniają się zerową porowatością i wyjątkową odpornością na uszkodzenia, plamy i wysokie temperatury. W domu Kamili znalazły zastosowanie w przestrzeni kuchennej, ale ten sam materiał można wykorzystać na wiele innych sposobów: w łazienkach, jako podłogi, schody, okładziny ścian i mebli, a nawet elewacje! „Blat kuchenny w naszym domu miał być oczywiście praktyczny i trwały, ale przede wszystkim musiał wyglądać zjawiskowo. Wiele się przy nim dzieje, a jednocześnie to on w dużej mierze decyduje o uroku i klimacie kuchni. Spiek Dekton od Cosentino radzi sobie w kuchni znakomicie i w 100% spełnia moje wymagania – mówi Kamila Jakubowska-Szmyd.
W całym domu stylistki dominuje francuska dbałość o każdy detal, którą właściciela lubi przemycać do swoich wnętrz, zwłaszcza do otwartej na salon kuchni. Dominuje tu miks włoskich mebli, kolonialnych, francuskich dodatków, wazonów vintage i współczesnego oświetlenia. Duży drewniany stół, czeskie, ponadczasowe krzesła i sztuka Aleksandry Prusinowskiej, Tomasza Omelko, Dominiki Donde, Cyryla Zakrzewskiego dopełniają to eklektyczne wnętrze, w którym przyjaciele czują się od razu jak u siebie.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe Cosentino