Strefa dzienna została zaprojektowana po drugiej stronie mieszkania ze względu na widok na pałacyk i roślinność. W mieszkaniu mamy podział na strefę dzienną/gościnną oraz prywatną sekcję z sypialnią, garderobą i łazienką z sauną. Dużym ograniczeniem było wpasowanie wszystkich potrzebnych funkcji względem istniejących pionów.
Nasi klienci od samego początku byli otwarci na ciekawe i kolorowe rozwiązania. Zależało nam na stworzeniu przestrzeni, która nie tylko będzie barwna, ale także domowa i elegancka. W mieszkaniu zostały też wplecione elementy vintage, jak chociażby odnowione krzesła z PRL-u Hałasy nawiązujące kolorystycznie do barw w całym mieszkaniu – wspominają architektki z ButterflyStudio.

W projekcie zaproponowałyśmy też wiele obłych, organicznych kształtów, które w połączeniu z drewnem oraz roślinami tworzą bardzo ciepły, domowy klimat.

Łazienki zostały rozróżnione kolorystycznie – jedna jest różowa, a druga niebieska. Różowa tuż przy wejściu jest mniejsza, gościnna. Natomiast ta przy sypialni ma także dostęp do sauny. Sauna miała być przeszklona z widokiem zarówno na łazienkę, ale też na strefę gabinetu, gdzie widać zieleń przez dużą loggię. Aby zachować prywatność wspólnie z inwestorami zdecydowałyśmy się na szkło grafitowe, które daje intymność w tym miejscu. Kąt, pod którym patrzymy z gabinetu nie pozwala na wgląd na prywatną część łazienki z miską ustępową.

Gabinet miał być jak najbardziej połączony z przeszkloną loggią, inwestorka jest miłośniczką jogi. Z tego względu te pomieszczenie miało służyć nie tylko do pracy, ale również wyciszenia i porannych ćwiczeń.

Znaczące detale

Jak w każdym naszym projekcie, także i tutaj ogromny nacisk został położony na detal. W kuchni mamy ryflowane fronty, idealnie dobrane pod kolor lodówki Smeg i zestawione z konglomeratem lastryko na blacie. Delikatnego pazura dodają czarne elementy przewijające się w całym mieszkaniu, takie jak osprzęt elektryczny czy baterie. – W sypialni postawiłyśmy na różowy tynk strukturalny, a w przedpokoju na posadzce pojawił się mikrocement. Każde pomieszczenie ma swój unikalny, niepowtarzalny klimat, a przy tym wszystkie razem tworzą integralną całość – mówią architektki.

Mieszkanie nie jest przesadnie wysokie, natomiast zastosowałyśmy drzwi do samego sufitu, które optycznie podwyższają wysokość. Przez wzgląd na użycie drzwi ukrytych, zdecydowałyśmy się na listwy wkute w całym mieszkaniu. Klimatyzacja została rozprowadzona po całym lokalu kanałowymi grzejnikami w suficie podwieszonym, dla komfortu użytkowników jednostki zewnętrzne zostały zamontowane na dachu.

Bio projektu

  • Projekt: Anna Barnowska & Joanna Felczuk – ButterflyStudio
  • Stylizacja: Eliza Mrozińska
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Powierzchnia: 110 m2
  • Zdjęcia: Patryk Polewany
  • Obrazy: Dorota Dakota Pawiłowska

    Galeria zdjęć

    Fot.: Patryk Polewany;
    oprac. na podst.: mat. prasowe ButterflyStudio