Wizyta na basenie kojarzy się z relaksem, dobrą zabawą i… słońcem. To właśnie ono jest symbolem lata. Jeśli wybrany przez nas obiekt wygląda tak jak zmodernizowany kompleks basenowy w Szwajcarii w Uster – z sufitem wyłożonym złotymi panelami – możemy być pewni jednego: mamy do czynienia z rozwiązaniem nie tylko designerskim, ale i zaawansowanym technicznie.
Projektanci z pracowni K+L Architekten oraz władze miejskie, które były inwestorem stwierdzili, że złoty basen jest tym, czym chcą zaskoczyć mieszkańców i świat designerów wnętrz. Całą powierzchnię stropu pokryto więc metalowymi panelami sufitowymi w kolorze złota. – Taki rozmach zwraca uwagę. Złoty podwieszany sufit nie tylko połyskuje jak promienie słońca. Jego płaszczyzna nie jest równa, poszczególne panele są położone wyżej lub niżej, co daje efekt falowania, jak poruszająca się tafla wody, gdy w basenie pływają użytkownicy – wyjaśnia Anna Baczkowska, architekt i manager ds. wsparcia technicznego w firmie Armstrong Ceiling Solutions, która dostarczyła metalowe sufity podwieszane do obiektu.
Uzyskanie efektu złota na suficie nie było łatwe, gdyż strefy mokre (a do takich zaliczyć baseny) wymagają specjalistycznych rozwiązań odpornych na wilgoć. Jednocześnie chodziło o to, by użyte materiały były trwałe. Dlatego wybór padł na podwieszane sufity metalowe. Architekci i eksperci firmy Armstrong wspólnie wybrali te wykonane z aluminium odpornego na korozję i słoną wodę, które stosowane jest m.in. w przemyśle stoczniowym. Kolejnym etapem był odpowiedni dobór powłoki kolorystycznej – zastosowano certyfikowane metaliczne pokrycie w kolorystyce złota i alpejskiej bieli.
Nad całą powierzchnią 50-metrowego basenu olimpijskiego i powierzchni sąsiadującej z niecką basenową zawisło w sumie 1,5 tysiąca m2 złotych płyt. W części kompleksu z basenem rekreacyjnym zastosowano z kolei białe płyty metalowe. Wszystkie sufity, by poprawić akustykę wnętrz – która na basenach jest szczególnie męcząca z uwagi na obijanie dźwięków od wody i twardych powierzchni ścian oraz podłóg – mają specjalną perforację charakterystyczną dla sufitów Armstrong i dodatkowo akustyczny wkład mineralny, który pochłania hałas.
Fot. i oprac. na podstawie:
Mat. prasowe Armstrong Ceiling Solutions