Przestrzeń domowa ewoluuje. Obecnie, gdy cały dom tętni życiem, jego serce wcale nie musi wcale bić w salonie. Dopasowuje się do nowego stylu życia, co oznacza, że jedno pomieszczenie może pełnić wiele funkcji w zależności od pory dnia. Za tymi zmianami starają się podążać producenci mebli, ale również architekci, którym to powierzamy projekty naszych wnętrz.
Taką powierzchnię łatwo jest przearanżować i zaadaptować według różnych potrzeb
Wiemy już, że kuchnia łączy się z jadalnią i salonem. Duże okna wprowadzają do domu kawałek ogrodu. Jak to połączyć? Studio.O. projektuje domy zgodnie z ideą stworzenia spójnej, organicznej całości. W związku z tym architekci ograniczają liczbę ścian i otwierają przestrzeń. Taką powierzchnię łatwo jest przearanżować i zaadaptować według różnych potrzeb. – Nie musimy wypełniać domu zbędnymi przedmiotami. To powinno być miejsce sprzyjające odpoczynkowi i wyciszeniu. Wystarczająco dużą liczbę bodźców odnajdujemy w życiu codziennym – mówi Grzegorz Goworek, współwłaściciel pracowni.
– Do każdego projektu zawsze podchodzimy holistycznie. Stawiamy największy nacisk na harmonię i prostotę. Lubimy nowoczesne bryły pozbawione zbędnych ozdobników – dodaje Aga Kobus.
Otworzyć zamknięte
W ten sposób wcielają w życie postulat Le Corbusiera Słońce, przestrzeń, zieleń i otwierają kolejne pomieszczenia naszych domów, dotąd skryte i po prostu pozostawione same sobie. Są też zwolennikami otwierania domu na ogród. Pożądany efekt uzyskują poprzez planowanie na ścianach wnętrza wielkopowierzchniowych przeszkleń. Takie wnętrze nie tylko imponująco wygląda, ale też pozytywnie wpływa na samopoczucie: zwłaszcza jeśli żyje się w strefie klimatycznej, w której przez dużą część roku brakuje światła.
Podziały zacierają się również wewnątrz – zaletą otwartych przestrzeni w domu jest możliwość wspólnego spędzania czasu przez domowników, skupionych na różnych czynnościach. Ponadto, likwidując zbędne ściany, powierzchnia domu wydaje się większa i zdecydowanie bardziej przestronna. Wydzielenia poszczególnych stref można dokonać za pomocą regałów na książki, położenia różnych rodzajów podłóg czy zmian dokonanych w kolorach ściany.
Design bliski potrzebom
Odpowiedź na zmieniający się styl życia i projektowania znalazła też marka Dedon. Edward Barber i Jay Osgerby stworzyli dla niej kolekcję Tibbo, która sprawdzi się zarówno wewnątrz domu, jak i w oranżerii, na tarasie, czy w ogrodzie. Meble z drewna teakowego są trwałe i odporne na zróżnicowane warunki atmosferyczne. Wewnętrzną i zewnętrzną przestrzeń domu łączy także kolekcja Rayn projektu Philippe Starcka – również stworzona dla wspomnianej marki. Modułowy system wypoczynkowy jest zarazem elegancki i praktyczny. Rayn równie dobrze prezentuje się jako centralny punkt ogrodu, jak i salonu. Granicę między wnętrzem, a outdoorem zacierają również producenci oświetlenia. Lampy ogrodowe, nawiązujące wyglądem do tych domowych oferuje między innymi Catellani & Smith.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe Studio.O.
Zobacz także
