Dawniej, będąca domowym backstage’m kuchnia ukrywana była z dala od reprezentacyjnej strefy domu. Dziś, otwarcie jej na salon – jeśli mamy ku temu możliwość – jest niemal oczywiste. Jakie korzyści niesie za sobą połączenie kuchni z salonem i dlaczego rozwiązanie to stało się tak popularne?
Salon z kuchnią
Wieki temu, wydzielenie kuchni od reszty domowych pomieszczeń było oznaką chęci podkreślenia swojego statusu. Wiązało się jednak przede wszystkim z przekonaniem, że miejsce, w którym przygotowywane są posiłki jest niehigieniczne. Mimo kontrowersji, z biegiem lat, architekci coraz chętniej zaczęli łączyć ze sobą izolowane wcześniej przestrzenie. Jednym z pierwszych architektów, który odważył się zjednać te dwie strefy był Gerrit Rietveld, który w 1924 roku zaprojektował dom dla dr Truus Schröder-Schräder, w którym to przestrzeń w zależności od potrzeb właścicielki, była wydzielana dzięki modułowym ściankom. Wskutek tego, otwarta kuchnia zaczęła stanowić integralną część domu. Również Frank Lloyd Wright, projektując w latach 30. dom dla Nancy Willey, zapewnił widok z kuchni na część salonową, poprzez zastosowanie prześwitów nad częścią blatów w postaci drewnianych półek.
Współcześnie, nikogo nie dziwi już fakt, że kuchnia z salonem stanowią jedną całość. Niewątpliwie, takie rozwiązanie przynosi wiele korzyści. Najbardziej wyczuwalną z nich, jest przede wszystkim wizualne powiększenie całego mieszkania – wnętrze staje się jasne i bardziej jednolite. Poza tym, dużo łatwiej jest utrzymać swobodny kontakt z resztą domowników – rezygnacja z dzielenia pomieszczeń ułatwia obserwację tego, co dzieje się w domu, nie daje poczucia izolacji. Taka aranżacja kuchni pozwala na o wiele więcej – przestaje być jedynie pomieszczeniem związanym stricte z gotowaniem – poprzez połączenie jej z salonem staje się miejscem spotkań i relaksu.
Odgrodzenie otwartej przestrzeni umożliwi murek, czy wyspa kuchenna. Kuchnia półotwarta na salon jest kompromisem pomiędzy tradycyjnym podejściem do aranżacji wnętrza, a chęcią czerpania z zalet, jakie niesie za sobą otwarty plan
Kuchnia półotwarta na salon
Istnieją również rozwiązania dla osób, które chcą w subtelny sposób oddzielić od siebie te dwie strefy. Odgrodzenie otwartej przestrzeni umożliwi murek, czy wyspa kuchenna. Kuchnia półotwarta na salon jest kompromisem pomiędzy tradycyjnym podejściem do aranżacji wnętrza, a chęcią czerpania z zalet, jakie niesie za sobą otwarty plan.
ernestrust
Salon z kuchnią można wydzielić także w inny sposób – umownie, aby wyznaczyć granicę pomiędzy dwoma obszarami, często stosuje się różne rodzaje podłóg, przeznaczone dla określonej przestrzeni. Obecnie jednak, tendencja do stosowania jednego rodzaju płytek, czy paneli odpornych na wilgoć staje się coraz bardziej popularna.
Zajc
ernestrust
Dyskretne meble kuchenne
Przeciwnicy integracji strefy wypoczynkowej z tzw. sercem domu zarzucają owej wnętrzarskiej koncepcji pewne wady. Jedną z nich jest kuchenny bałagan, który widoczny z salonu nigdy nie jest atrakcyjny, zwłaszcza w przypadku wizyty gości. Dzisiejsze wzornictwo pozwala jednak na całkowite ukrycie nieładu po gotowaniu – z pomocą przychodzą nam zabudowane kuchnie. Niektóre z nich są wręcz we wnętrzu niemal niewidzialne, wtapiając się w ścianę tak umiejętnie, że swym wyglądem przypominają bardziej jej integralną część, niżeli meble. Inne, dzięki systemowi przesuwnych drzwi, na pierwszy rzut oka mogą przywodzić na myśl szafy. Przemyślany design bez wątpienia ułatwia ukrycie tego, co nieestetyczne. Salon połączony z ukrytym aneksem kuchennym jest również idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie są miłośnikami gotowania.
Minosa Design, imitacja ściennej sztukaterii została przeniesiona na kuchenne fronty
Warendorf
Boffi
Lodówka jak dzieło sztuki
Jeśli natomiast nie chcemy ukrywać kuchennych sprzętów to pamiętajmy, że wcale nie muszą być nudne – wręcz przeciwnie, mogą stanowić główną dekorację strefy łączącej kuchnię z salonem. Wiele marek produkujących AGD oferuje produkty, które zaskakują swoją nieprzeciętnością: lodówki w bajeczne wzory, kolorowe kuchenki, złote okapy czy krany – projektanci coraz chętniej nadają dawniej schematycznym produktom zupełnie nowy wyraz. W kuchennych, często niewielkich pomieszczeniach nie zawsze możemy pozwolić sobie na designerskie wariacje – śmiałe, kolorowe wyposażenie mogłoby przytłoczyć tę przestrzeń. Dlatego też, warto sięgać po nieco odważniejsze elementy właśnie wtedy, kiedy pozwala nam na to większy metraż – ryzyko popełnienia gafy i zagracenia przestrzeni będzie wtedy znikome.
Frigorifero d’Arte, Dolce&Gabbana, Smeg
AGA
Franke
Art of Range Hoods
Cicha kuchnia obok salonu
Innym utrudnieniem wydaje się być mieszanie zapachów, wilgoć oraz hałas sprzętu AGD, który uniemożliwia wypoczynek. W tym wypadku, problem rozwiążą coraz bardziej zaawansowane technologicznie okapy – jedne z najgłośniejszych, kuchennych sprzętów – które poza niwelowaniem woni i pary, działają cicho. Najlepiej sprawdzają się te, które emitują dźwięki do 70 dB.
Okap nablatowy Panorama od Novy emituje dźwięki maksymalnie do poziomu 65 dB
Otwierając kuchnię na salon, nie musimy martwić się również o to, że miejsce, w którym przygotowujemy posiłki straci swój indywidualny charakter. Obydwa pomieszczenia łącząc się ze sobą, stają się bardziej wyraziste i nie ograniczają się jedynie do swych pierwotnych funkcji. Aranżacja salonu z kuchnią – jak i jadalnią – sprawia, że wnętrze domu jest bardziej zwarte, harmonijne i dosłownie bardziej otwarte na domowników.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe GRUNDIG, NOVY, Kohler
