Wnętrza domu na warmińskiej wsi o łącznej powierzchni użytkowej około 180 mkw. zaprojektowane zostały przez Ulę Schönhofer oraz Mateusza Piotrowskiego. Zaglądamy do środka!
Dom został zaprojektowany w stylu architektury regionalnej, z dachem dwuspadowym i elewacją z czerwonej cegły. Właściciele domu zgłosili się do architektów jeszcze na etapie stanu surowego otwartego – według ustaleń nie ingerowano w układ ścian murowanych.
Wchodząc do domu, trafiamy do hallu, który zrealizowany według wizji architekta ma wysokość dwóch kondygnacji i jest bardzo przestronny. Odsłonięte schody oraz balustrada wzdłuż korytarza na pierwszym piętrze zostały bardzo szczegółowo zaprojektowane – zapadła decyzja, by pomalować je na kolor antracytowy, co pozwoliło nadać całości spójny charakter oraz podkreślić precyzyjnie zaprojektowane i wykonane detale.
Podłogę w hallu, podobnie jak i kuchni, zdobi efektowny, dywanowy wzór ułożony z gresowych płytek barwionych w masie. – Jest to nasza swobodna interpretacja wzorzystych gresowych posadzek, które często wykonywano w dworkach i domach na terenie Prus Wschodnich – dopowiadają architekci.
Zapraszające dwuskrzydłowe, przeszklone drzwi do strefy dziennej zostały wykonane według autorskiego projektu, podobnie jak wszystkie wewnętrzne drzwi w tej realizacji.
Strefa wypoczynkowa salonu oraz jadalnia zostały zaaranżowane tak, by zapewnić właścicielom możliwość organizacji dużych, rodzinnych spotkań. Dwie sofy oraz zaprojektowany na indywidualne zamówienie rozkładany, dębowy stół są w stanie zapewnić wygodne miejsce dla wielu gości.
Temat przewodni, który pojawia się w projekcie to motyw plecionki, nawiązujący do rękodzieła, ręcznie wyplatanych koszyków, umiejętności powszechnej na polskiej wsi jeszcze dwa pokolenia temu. Do tego motywu nawiązują także: nietypowy układ desek w salonie, przeplatany wzór płytek w hallu i w kuchni oraz wiklinowe akcenty, takie jak dekoracyjne lampy, plecione kosze i poduszki.
Z jadalni do kuchni prowadzą przeszklone trzyskrzydłowe drzwi, które wraz z kominkiem i drzwiami z holu stanowią główną dekorację długiej ściany w salonie oraz łączą dwie strefy: jadalnię i część wypoczynkową. Poza tym, kominek typu „koza” został wkomponowany w nietypowy portal z wnęką.
Drugie wejście do kuchni prowadzi zaś bezpośrednio z hallu – to tutaj zdecydowano się na zupełnie inne rozwiązanie: przeszklone drzwi w czarnych metalowych profilach, z naświetlem w kształcie łuku.
Salon, kuchnia i hall są osobnymi pomieszczeniami, jednak dzięki zastosowaniu dużych przeszkleń każde pomieszczenie stanowi tło dla sąsiadujących, a taki zamierzony efekt wielu planów wzbogaca odbiór tej przestrzeni.
Tradycyjna kuchnia z niewielkim stołem dla mieszkańców przykuwa uwagę pięknymi dużymi oknami, a zielone szafki to zrealizowane marzenie inwestorki. Pozostałe pomieszczenia również zostały zaprojektowane z dużym naciskiem na detal.
– Projektując wnętrza domu skupiliśmy się na jego tradycyjnej, klasycznej bryle oraz lokalizacji. Pamiętając, że dom znajduje się na warmińskiej wsi chcieliśmy uniknąć kopiowania gotowych rozwiązań oderwanych od tych realiów, czy sztucznego postarzania przestrzeni nowego domu. Zaproponowaliśmy projekt wnętrz, który nie ukrywa, że powstał współcześnie, jednak nawiązuje do tradycji, klasyki i odnosi się z szacunkiem do dobrego rzemiosła – mówią architekci.
W projekt udało się wkomponować elementy “z historią”, jak chociażby klamki do drzwi projektu Waltera Gropiusa z 1923 roku, a lampki nocne w głównej sypialni to projekt z 1930 roku. Wiele dekoracji i naczyń kuchennych pochodzi też z tzw. “drugiej ręki” i powstały w polskich zakładach rzemieślniczych.
Dzięki udanej współpracy i dużemu zaufaniu ze strony inwestorów powstał spójny i konsekwentnie realizowany projekt. Wysoki standard wykończenia był tu priorytetem: zastosowano starannie wyselekcjonowane, solidne materiały i wyposażenie, a do samej realizacji zostali zaangażowani regionalni wykonawcy, którzy z mistrzowską precyzją dążyli do powstania oczekiwanego efektu końcowego.
– Liczymy, że z biegiem lat wnętrza tego domu zyskają na szlachetności, a upływ czasu podkreśli ich autentyczność i solidne wykonanie – podsumowują autorzy projektu.