Czasami wnętrza, podobnie jak ludzie, potrzebują nowego otwarcia. Taki los spotkał jeden z pierwszych projektów Hanny Pietras, który po 12 latach doczekał się kompleksowej modernizacji. Nie była to jednak zwykła renowacja – raczej twórcza reinterpretacja z dużą dawką eklektyzmu i osobistej historii właścicieli.

– To wnętrze to wyjątkowy projekt, który stworzyłam 12 lat temu – jedna z moich pierwszych realizacji. Po latach właściciele uznali, że potrzebują odświeżenia przestrzeni, a niewielki remont szybko przekształcił się w kompleksową modernizację – opowiada Hanna Pietras. Podstawowym założeniem było zachowanie pierwotnego układu funkcjonalnego, który doskonale sprawdził się przez lata. Przekształceniom poddano jednak niemal wszystko inne – od mebli po materiały i kolorystykę.
Eklektyczna inspiracja
Od samego początku modernizacja tego wnętrza miała być czymś więcej niż tylko estetycznym liftingiem. – Inspiracją dla tego projektu był eklektyzm! Właścicielka uwielbia kolory, wzory oraz odważne łączenie różnych stylów, co stanowiło dla nas doskonałą wytyczną – wyjaśnia architektka.
Dzięki temu ta licząca ponad 150m2 przestrzeń, zyskała charakter śmiałego, ale harmonijnego połączenia klasyki, nowoczesności i elementów vintage. Jednym z najbardziej unikatowych elementów wnętrza jest stół – prawdziwa perełka wyszukana w Galerii Piwnica.

– Najlepiej prezentował się w wersji rozłożone, ale nie podobał nam się efekt przecięcia na środku blatu. Postanowiłyśmy więc wkomponować w niego ceramiczną wstawkę wykonaną z płytek podłogowych, nawiązującą kolorystycznie do reszty wnętrza – zdradza Hanna Pietras.
Nie jest to jedyny element o niepowtarzalnym charakterze. W całym domu znajdziemy starannie dobrane meble, oświetlenie i dodatki, które nadają mu duszę. Każdy przedmiot ma swoją historię, którą domownicy chcieli zachować.

Kolory, tekstury i światło
Drewno w różnych odcieniach, kolorowe tkaniny, wzorzyste tapety – w tym wnętrzu nic nie jest przypadkowe. Celowo łączono tu elementy z różnych stylistyk, co w efekcie stworzyło spójną, ale eklektyczną kompozycję. Równie ważne było oświetlenie. Wprowadzenie delikatnych, przytłumionych świateł sprawiło, że wnętrze jest niezwykle przytulne. Jedynym mocnym akcentem jest lampa nad stołem – nie tylko efektowna, ale również funkcjonalna.

Podział na strefę wypoczynkową, jadalnię i kuchnię pozostał niezmieniony, ale zyskał nową jakość. Kluczowe były konsultacje z inwestorami i testowanie materiałów na żywo, aby mieć pewność, że wszystko idealnie do siebie pasuje. Wyjątkiem były dwa elementy kupione przez internet: stolik kawowy i dywan – na szczęście okazały się strzałem w dziesiątkę!
Największą niespodzianką dla właścicieli okazał się kominek, który po renowacji zachwycił ich od pierwszego wejrzenia. – Kiedy zamontowano na nim wszystkie płytki, stał się miłością od pierwszego wejrzenia! Jego ostateczny wygląd przerósł oczekiwania i nadał wnętrzu wyjątkowy charakter – podsumowuje Hanna Pietras.

Projekt ten pokazuje, że wnętrza mogą się zmieniać wraz z ich mieszkańcami, zachowując przy tym swoją tożsamość. To nie tylko dowód na ponadczasowość dobrze zaprojektowanych przestrzeni, ale także inspiracja do śmiałego łączenia przeszłości z przyszłością.





























Fot.: Kroniki; oprac. na podst.: mat. pras. Hanna Pietras Architects
Baza produktów
Inne ciekawe eventy

Międzynarodowe Targi Architektury i Projektowania Wnętrz KIAF 2025 – Kraków

Architect@Work Zurich 2025

Wystawa TOP CHARITY Art 2025
