Reklama
Reklama

U Carla Junga dom, który pojawia się w marzeniu sennym, jest symbolem duszy śniącego. Mieszkanie, o którym opowiem – moje mieszkanie – emanuje mną, moją duszą, choć zostało zaprojektowane przez inną artystkę. Refleksjami o swoim wnętrzu dzieli się Małgorzata Sikorska-Miszczuk, librecistka, współczesna dramatopisarka i dramaturg, a także scenarzystka oraz autorka słuchowisk i sztuk dla dzieci.

Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska

Współpraca i intuicja

Gorącym orędownikiem Moniki Michałowskiej, artystki-projektantki, był mój starszy syn, Mateusz. Od dawna obserwował ją na Instagramie i robił to dla czystej przyjemności podziwiania rzeczy pięknych – tak powiedział. Byłam wtedy dość zajęta, obejrzałam projekty, ale nie zrobiłam tego zbyt wnikliwie. Projekty (realizacje) wydały mi się odważne i emanowały wyobraźnią, ale decyzję pozostawiłam do spotkania.

Z perspektywy czasu wydaje mi się, że obie zawierzyłyśmy intuicji, że w każdej z nas drzemie potencjał na rzeczy nieoczywiste, inne, wręcz szalone. Jednak nie powiedziałyśmy tego głośno. Nie powiedziałyśmy: hej, umówmy się na to, że obie jesteśmy odważne i niezwykłe. Było odwrotnie: nie nazywając niczego umówiłyśmy się na odważną i niezwykłą współpracę. Na połączenia ziemi i nieba, funkcjonalności i odjazdu, nonszalancji i ekscentryczności.

Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska

Wśród artystów

To, że Monika jest artystką-projektantką, a ja artystką-pisarką (dramaty, libretta operowe, scenariusze) to jest bardzo ważne, ale kluczowy był jeszcze jeden artysta: Hokusai. Ten japoński geniusz pojawił się jako inspiracja praktycznie od początku. Jednak nie rozmawiałyśmy o jego najbardziej znanych obrazach, jak chociażby o serii „36 widoków na górę Fudżi”. Pokazałam Monice erotyki Hokusai’a, cykl „Kinoe no Komatsu” (shunga, „śmiejące się obrazy”): obrazy nagości, zbliżeń erotycznych, czy (nawet) wizje zbliżeń transgatunkowych – jak na jego słynnym obrazie „Sen żony rybaka”. 

Hokusai był niezwykłym artystą. Nazywał siebie „szaleńcem sztuki”. W swoim cudownym manifeście prorokował: „gdy przekroczę 110 lat życia wszystko, co narysuję, ożyje – czy to będzie kropka, czy kreska”. Myślę, że gdyby dożył, to by była prawda. Podziwiam jego malarstwo. We wszystkim, co robił, był artystą. Jego obrazy erotyczne są absolutnie pozbawione wulgarności, czy prostactwa. Są dziełami sztuki. 

Hokusai stał się podstawą do fundamentalnych decyzji dotyczących mieszkania – jak styl i kolorystyka. Zostały sczytane jego kolory: czerwienie, zielenie, róże, szarości i tym kolorom została podporządkowane decyzje estetyczne.

Nasza z Moniką – wspomniana – niewypowiedziana zgoda na szukanie rozwiązań nietypowych, innych, odważnych dodawała skrzydeł.

Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska

Zmiany w przestrzeni

Pierwotna przestrzeń została przearanżowana. Monika usunęła ściany działowe i dodatkową łazienkę. Uzyskała jedną dużą otwartą przestrzeń z widokiem i wyjściem na taras, będącym przedłużeniem strefy mieszkalnej. Dzięki temu wyeksponowała ośmiometrową ścianę okien w salonie, podkreślając widok na stare świerki. Dodam, że drzewa te same w sobie stanowią żywy obraz, wystarczyło je „zobaczyć”.

Praktycznie każdy z projektów Moniki, dotyczący poszczególnych pomieszczeń, był strzałem w dziesiątkę.

Salon z japońskim dębowym stołem i piękną lampą Formakami (z abażurem z papieru ryżowego) jest dla mnie miejscem pracy. Trzymam na nim książki, rozkładam zeszyty z notatkami, stoi na nim laptop. Krzesła, jak na tło do starych świerków przystało, to „Kosy” i „Sarna”, zaprojekowane przez Maję Ganszyniec. Ale żeby nie było jak w głębokim borze, tylko w Warszawie na ul. Joteyki, to dwa krzesła są bauhausowe, model S34 Martinusa Stama – ponadczasowo piękne i funkcjonalne.

Salon to też sofa, obita dziwacznym kosmatym welurem przypominającym grzbiet psa rodesian ridgeback. Sofa to wywołanie hasła „materiały w mieszkaniu”.

Od początku umówiłyśmy się, że zachwycają nas piękne tkaniny i chcemy, aby było ich dużo.

Sofa została obrócona frontem do ściany książek, tyłem do stołu. To naturalnie podzieliło salon na dwie strefy.

Strefa telewizyjna też jest związana z hasłem „materiał”. Pozornie telewizora nie ma. Zakrywa go jeżdżący panel, obity materiałem z kolekcji Dedara z motywami zaczerpniętymi z XVII-wiecznego chińskiego wzornictwa. Strefę biblioteczno-telewizyjną oświetla lampa Pani Jurek. Tworząca unikalne lampy artystka (Pani Jurek) inspiruje się – z kolei – niezwykłą twórczością Jana Tarasina. 

Zależało mi bardzo na tym, aby otwarcie drzwi do mieszkania umożliwiało „sięganie wzrokiem” do nieba i drzew (wyburzyłyśmy ścianę), ale też chciałam (jakoś) zamknąć przestrzeń – choć nie wiedziałam, jak.

Monika zaproponowała mebel, który jednocześnie zamyka i przepuszcza przestrzeń, z zaoblonym „dachem” i bokiem. Kolor i kształt – rzecz jasna, Hokusai. W efekcie, tak uważam, pierwsze spojrzenie w głąb mieszkania ma w sobie coś bajkowego.

We wnętrzu mieszkania jest jedna łazienka. Monika zaproponowała kilka rozwiązań, każde piękne. To, które wybrałam, miało zaplanowane miejsce na obraz Hokusai’a „Sen żony rybaka”. Był nim sufit. Fachowiec, który przykleił tapetę z wydrukowanym „Snem” zamarł po przyklejeniu. Następnie – po chwili milczenia – zapytał, czy może zrobić zdjęcie. Zrobił. Znów pomilczał i powiedział, że nigdy jeszcze u nikogo czegoś takiego nie widział. 

Łazienka tworzy pewien rodzaj oprawy dla „Snu żony rybaka”: wanna na nóżkach, kotara Okinawa Pierre Frey, kolorystyka szafek i płytki na ścianie – wszystko to zostało zaprojektowane przez Monikę w harmonii z Hokusaiem. Odważnie połączyła rzeczy i elementy, które wzbudzały (na poziomie projektu) wiele wątpliwości u moich przyjaciół. Niektórzy byli wręcz zaszokowani, że tak można „zderzać” ściany, sufit i podłogę. Prawdę mówiąc, w ogóle nie rozumiałam, gdy mówili o wątpliwościach. Wydawało mi się, że chyba widzą coś innego. Ja widziałam świetny, odważny projekt. 

Kolejny materiał, tym razem z hiszpańskiej kolekcji Guell Lamadrid, z motywem orientalnym  – „Bambus” – został użyty przez nas w sypialni. Od razu powiem, że materiały wybrane i uszyte przez Sylwię Biegaj są wielką ozdobą i radością mojego mieszkania. Godziny spędzone przez naszą trójkę w pracowni Sylwii na Żoliborzu należą do jednych z najmilszych wspomnień z tego okresu. 

Również kotary w sypialni, idealnie dobrane do Hokusai’a, i uszyte przez Kasię Ostrzycką z Conco tworzą bardzo zmysłową atmosferę. Uważam, że taka powinna być atmosfera w sypialni. Oprócz Hokusaia nad lustrem wisi oryginalna erotyczna grafika chińska sprzed stu lat, prezent od gacha. Każdemu życzę takich pięknych prezentów.

Ściana sypialni została przesunięta, by dać miejsce obszernej szafie. Stylistyka szafy jest prosta, ale gałki z Londynu, w kolorze Hokusai’a rzecz jasna, są bardzo pięknie i starannie wykonane.

Doprawdy, mogłabym bez końca pisać o detalach, drobiazgach, lampach, kinkietach, narzutach, włącznikach, otworach dla kotów, profesjonalizmie firmy Belief, która odpowiadała za wykonanie wszystkich mebli itd. itd., ale powiem tylko jedno: nie ma osoby, która oglądając wnętrze nie zwróciłaby uwagi na piękno, harmonię elementów i indywidualny – jak twierdzą – charakter mieszkania. Mój charakter. Jakby było ono moją emanacją.

A jest to emanacja projektantki, Moniki Michałowskiej, naszych wspólnych preferencji estetycznych i wspólnej miłości do sztuki. Oraz podziwu dla Katsushika Hokusai’a.

Tekst: Małgorzata Sikorska-Miszczuk

Galeria zdjęć

Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska
Mieszkanie na Starej Ochocie w Warszawie projektu Pauza Monika Michałowska

Fot: Moodauthors

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Redakcja MAGAZIF

Artykuły redakcji portalu MAGAZIF.com

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Preferencje plików cookies

Inne

Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.

Analityczne

Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Funkcjonalne

Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.

Wydajnościowe

Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.