To przewrotne, bo choć tygrysy są istotnym akcentem tej przestrzeni, nie dominują – nie widać ich od razu, pojawiają się jako zaskoczenie, które odkrywa się po chwili, odwracając wzrok.

To wnętrze zostało zaprojektowane przez architektkę Zuzę Pikiel z myślą o parze i ich kocie. Przestrzeń miała służyć zarówno wypoczynkowi, jak i pracy zdalnej. Choć właściciele na stałe mieszkają za granicą, z sentymentem wracają do Gdańska. Po latach dojrzeli do decyzji o stworzeniu własnego miejsca, które zapewni im komfort i poczucie „bycia u siebie” w Trójmieście. Lokalizacja w samym sercu gdańskiej stoczni okazała się wyborem idealnym.



Współpraca między architektką a inwestorami od początku przebiegała w trybie zdalnym – wszystkie ustalenia i prezentacje odbywały się online. Po raz pierwszy spotkali się osobiście dopiero po pół roku, gdy właściciele przylecieli do Gdańska, by ostatecznie zatwierdzić zaproponowane materiały wykończeniowe.
Bazę wnętrza stanowiły ciemniejsze drewno, ciepła jasna szarość oraz czarne detale. Cała siła aranżacji tkwi jednak w precyzyjnie dobranych dodatkach. W trakcie pracy projektantka zaproponowała odważniejsze rozwiązania, na które właściciele – choć początkowo ostrożni – z czasem zareagowali otwartością. Po chwili refleksji coraz chętniej sięgali po intensywniejsze barwy i akcenty.
Tak narodził się pomysł na tygrysy – początkowo jako śmiała dekoracja ściany w salonie. Choć początkowo odrzucony jako zbyt ekstrawagancki, po kilku dniach klienci powrócili do niego z przekonaniem: „Przemyśleliśmy to – idziemy w tygrysy”.
Ten moment stał się punktem zwrotnym całej współpracy. Zaufanie i otwartość właścicieli pozwoliły na wdrożenie projektu z kompleksową realizacją pod klucz.
Postawiono na wysoką jakość wykończenia. Na podłodze ułożono drewniany parkiet w głębokim, ciepłym odcieniu, który dobrano do kolorystyki fornirowanych frontów zabudowy meblowej. Wszystkie meble – kuchnia, wyspa na stalowych nogach, ażurowa biblioteczka oddzielająca strefy w salonie – wykonano na indywidualne zamówienie. Kolory tych elementów konsekwentnie powtarzają się w całym wnętrzu, zapewniając mu spójność i elegancję.
Wprowadzono też dodatkowe akcenty kolorystyczne – stonowaną zieleń oraz ceglaną terrakotę, widoczne m.in. w łazienkach, których aranżacje wyraźnie się od siebie różnią. Pojawiają się też w lampie nad umywalką oraz półce na klucze w korytarzu.
W kuchni uwagę przyciąga granitowy blat Wiscont White – pełen ekspresji, z wyraźnym rysunkiem, który stylistycznie koresponduje z tygrysami na ścianie salonu.


Projekt został zrealizowany kompleksowo, z uwzględnieniem każdego detalu – łącznie z wyborem obrazu nad sofą. Efektem jest wnętrze o indywidualnym charakterze, funkcjonalne, komfortowe i dopasowane do potrzeb właścicieli.
















Fot.: Emi Karpowicz; oprac. na podst. Zuza Pikiel
Baza produktów
Inne ciekawe eventy
MAT KUBAJ – „W Środku”


Targi Rzeczy Ładnych 2025 Zima

Wystawa „Kuszenie Witkacego”

LeŚnia. Dream(wood)land
