Gdy przyjdzie czas na popołudniowy odpoczynek, ciepłą herbatę można postawić na małym stoliku o nieregularnym kształcie. Ten obrys to inspiracja twórczością artysty łódzkiej awangardy - Władysława Strzemińskiego i jego obrazami „solarystycznymi”, które były próbą uchwycenia nieregularnych plam wywołanych przez bezpośrednie spojrzenie na słońce.
Konstrukcje z giętych rurek stalowych, w alternatywie do tradycyjnego drewna, mocno zrewolucjonizowały meblarską myśl modernistyczną i stały się popularną formą wyrazu dla wielu architektów początku XX wieku. Nawet dziś, krzesło o dwóch nogach wydaje się konstrukcją niemożliwą. A jednak. „Dlaczego cztery nogi, skoro wystarczą tylko dwie?” pytał Kurt Shwitters. W tym mieszkaniu rozsiądziemy się wygodnie przy okrągłym stole i wprawimy w delikatny ruch elastyczne siedziska – ikony modernistycznego wzornictwa.
Jadalniany zakamarek widzimy już od samego wejścia, stojąc na posadzce ułożonej w kształt szachownicy o kolorach kawy i mleka, która kontynuuje się w przygaszonej szarością łazience. W pozostałej części mieszkania rozpościera się dominująca połać przyciemnionego drewna. Małe elementy o przemysłowym rodowodzie, ułożone w pasach równolegle do siebie, dają efekt drobnej mozaiki. Komplet włoskich krzeseł S33 okala dębowy, lakierowany na czarno stół marki Lawa o masywnej, walcowej podstawie. Stąd, aż do sypialnianych drzwi, rozciągają się okna, na całej długości przesłonięte jasnymi, uszytymi na miarę tkaninami. Przestrzeń dzienna jest więc otoczona prawie z każdej strony mglistą, fakturowaną jasnością, jakby połowa pomieszczenia należała do transparentnej oranżerii a nie zdefiniowanej bryły budynku. W oddzielonym, lecz nie zamykanym pomieszczeniu, znajduje się kuchnia z miejscem do przycupnięcia i zjedzenia szybkiego posiłku. Na tle białych wykończeń ścian, wysokiej zabudowy i masywnego blatu wyróżnia się geometryczny pas szafek dolnych. Projektant forniru, Matteo Ragni, inspirował się krawiectwem i klasycznymi wzorami tkanin męskich: twillem, sztruksem i jodełką. Chociaż fronty są gładkie, wszystkie faktury niemalże czuć pod palcami.
Dodatkowe doświetlenie zapewniają dwa przezierne wejścia do sypialni, ujęte w białą, drewnianą ramę i wypełnione ryflowanym szkłem. Pomiędzy nimi umieszczono modułową szafkę, i chociaż to szwajcarska produkcja, stalowy stelaż z czarnym wypełnieniem to bezwzględnie międzynarodowy styl, tożsamy z włoskim wzornictwem siedzisk. Gdy przyjdzie czas na popołudniowy odpoczynek, ciepłą herbatę można postawić na małym stoliku o całkiem nieregularnych kształtach. Ten obrys to inspiracja twórczością artysty łódzkiej awangardy – Władysława Strzemińskiego i jego obrazami „solarystycznymi”, które były próbą uchwycenia nieregularnych plam wywołanych przez bezpośrednie spojrzenie na słońce. Do pokoju sypialnego prowadzą dwa wejścia – nie bez przyczyny, bo łóżko rozdziela przestrzeń na dwie osobne części. Zagłówek w gołębim błękicie to jedyny kolor, który pojawia się w mieszkaniu. Okala go kremowa tapeta o wzorze tkanego materiału a symetrycznie po bokach rozświetlają mleczne lampy.
To niewątpliwie zderzenie jednokolorowych wzorów i faktur. Ciepłych i łagodnych materiałów wybijanych z rytmu przez chłód ugiętej stali.
Galeria zdjęć
Lokalizacja: Łódź, Fuzja, metraż: ok. 52 mkw
Projekt: 3XEL Architekci Justyna i Patryk Ławrynowicz
Tekst: Maria Kaczorowska
Zdjęcia: ONI studio