Od pierwszych dni szukania miejsca na biuro wiedzieliśmy, że potrzebujemy wyjątkowej przestrzeni, przestrzeni, która mogłaby opisać nas i nasze cele, która pomogłaby nam otworzyć się na innych – mówią architekci. – Dlatego stworzyli swój mały świat, świat kreatywności, świat marzeń i świat możliwości.
Nadano przestrzeni lekkości, przytulności i otwartości.
– Najpierw chcieliśmy podkreślić, a także wygładzić jej nieregularność. Chcieliśmy pokazać nasze zamiłowanie do detali i kompozycji. Organizujemy w nim pracę w taki sposób, aby każdy chciał do niego wracać. Tworzyć w nim tradycje i wydarzenia. Doceniamy i wypełniamy go nowymi projektami i znajomościami. Kochamy i chronimy nasz dom, dom INCH Architects – mówią twórcy. A Wam jak się podoba?