Wystawę pt. „Pamiętnik ulicznika” organizuje galeria sztuki Polish Art&Design w podwarszawskim Pałacu w Jabłonnie. W ramach wystawy prezentowane są nowe obrazy Dariusza Milińskiego, które namalował specjalnie na tę okazję, ale również kilka prac prosto z Zamku Krzyżackiego w Działdowie, z zakończonej właśnie wystawy w tamtejszej galerii.

Dariusz Miliński to bardzo aktywny twórca, nie tylko malarz, ale również aktor i założyciel grupy teatralnej „Pławna 9″. W dodatku w wiosce której mieszka, u podnóża Gór Izerskich wybudował Arkę wzorując się na biblijnej Arce Noego, w odremontowanym budynku z XVIII wieku utworzył Muzeum Przesiedleńców, a jakby tego było mało, wybudował jeszcze Zamek Legend Śląskich. Dzięki swojej artystycznej działalności ocala od zapomnienia m.in. społeczność która została wypędzona z okolic Jeleniej Góry po II wojnie światowej, a pokazuje to z perspektywy rodziny która z kolei została na te ziemie przesiedlona z Warszawy. W tematyce swoich obrazów wraca do tamtych czasów, ale Jego bogata wyobraźnia sięga zdecydowanie dalej. Malarstwo Dariusza Milińskiego bywa niekiedy porównywane do twórczości Bruegela i Boscha, ale artysta wypracował swój niepowtarzalny styl gdzie stare łączy się z nowym, brzydkie z ładnym, gdzie przenikliwość umysłu i obserwacja świata zderzają się z czymś przeciwnym.

Miliński w swoich obrazach najchętniej orbituje wokół trudnych wątków egzystencjalnych, pełnych melancholii i zadumy nad ludzkim losem, ale do wystawy w pałacowej Oranżerii podszedł inaczej. Ponieważ artysta jest bacznym obserwatorem życia codziennego, także w wymiarze geopolityki, dostrzega zagrożenia związane z konfliktem wywołanym przez Rosję i reperkusje które niesie on dla Europy i jak mówi „Przerwałem tę passę obrazem, na którym mężczyzna odrąbuje sobie ręce w których trzyma pistolety”.

Sztukę tworzą ludzie, więc oddaje ona różne stany emocjonalne twórców oraz ich światopogląd. „Dariusz Miliński należy do tych artystów, którzy zabierają głos. Raz jest to komentarz do wydarzeń z otaczającego świata, a raz próba złagodzenia napięć na poziomie lokalnym i europejskim” – komentuje Agnieszka Ostrowska-Domalążek, kuratorka wystawy. Jak mówi sam twórca o wystawie: „To jest inny rodzaj pacyfizmu, nie prowokowanie wojny, bo teraz jest najgorszy moment, dlatego obrazy na wystawę są w miłowaniu, w uścisku, bardziej subtelne jak np. Zamyślona kobieta, tym razem uderzam w oktawę ludzką, czytelną i pokażę też obrazy o przyjaźni, lekkoduchy”.

Wystawa Dariusza Milińskiego „Pamiętnik ulicznika”
Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Redakcja MAGAZIF

Artykuły redakcji portalu MAGAZIF.com

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama