Jeszcze do kwietnia ubiegłego roku (2012) ciężko było oszacować, czy meble z kartonu będą miały wielu entuzjastów. Zweryfikowały tę kwestię największe i najbardziej prestiżowe targi na świecie, Salone Internazionale del Mobile, odbywające się od 1961 roku w Mediolanie. Na 200 tys. m2 powierzchni wystawienniczej prezentowana jest niezwykła różnorodność – zarówno pomysły najwybitniejszych projektantów, jak i koncepcje studentów. Meble z kartonu były tam prawdziwym hitem…
Poruszając temat takich mebli, nie sposób nie wspomnieć o amerykańskim architekcie, Franku Gehrym, pochodzącym z kanadyjskiej rodziny polsko-żydowskiej (matka Gehry’ego urodziła się w Łodzi, a jego dziadkowie są pochowani na tamtejszym Cmentarzu Żydowskim). Seria mebli z tektury, Easy Edges, zaprojektowana przez niego na przełomie lat 60. i 70., a mówiąc ogólniej odkrycie, że połączone ze sobą warstwy tektury falistej zyskują nośność i nadają się do codziennego użytku, wywołała prawdziwą rewolucję i przyniosła Gehry’emu ogromny rozgłos. Idąc za ciosem, stworzył kolekcję tekturowych podnóżków, foteli i sof, czyli Experimental Edges. Jednak mimo genialnego pomysłu, wykorzystującego podstawowe, niskobudżetowe materiały w niekonwencjonalny i uderzający wizualnie sposób, produkt nie był rozchwytywany na rynku. Być może klienci nie byli przekonani, że tektura może być tak solidna, jak klasyczne drewno czy tworzywa sztuczne. Zainteresowani twórczością Gehry’ego koniecznie powinni prześledzić jego projekty architektoniczne, ponieważ jako czołowy przedstawiciel dekonstruktywizmu tworzy niezwykle kontrowersyjne formy, które od zawsze budzą emocje i zainteresowanie mediów.
Połączone ze sobą warstwy tektury falistej tworzą silną całość i nadają się do codziennego użytku
Wracając jednak do targów w Mediolanie – swoją kolekcję przedstawił tam Hans Peter Stange (Karton Group), który dziś, tak jak kiedyś Gehry, każe nam zapomnieć o standardowym postrzeganiu tektury. Projektant podkreśla walory ekologiczne swoich produktów, które w stu procentach poddają się recyklingowi, ale poza tym meble z tego materiału są jeszcze niedrogie, trwałe i naprawdę piękne. Ich zaletę docenią zwłaszcza osoby, które często zmieniają miejsce zamieszkania – lekki i niezwykle prosty w transporcie materiał zaoszczędzi czas, pieniądze i przede wszystkim zdrowie.
W Polsce również znajdujemy inspiracje pracami Gehry’ego. Absolwentka łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, Beata Nikolajczyk, za swój projekt „Moduły z tektury falistej umożliwiające funkcjonalną aranżację przestrzeni publicznej” została wyróżniona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w konkursie Najlepsze Dyplomy Projektowe Akademii Sztuk Pięknych 2012. W zestawie powstałym z odpadów produkcyjnych znalazły się meble z kartonu połączone tworzywem sztucznym PETG. Stworzyła funkcjonalne bryły: siedziska, stoły, regały. „Gładka powierzchnia tworzywa jest ułatwieniem w składaniu i rozkładaniu zestawu, czyli w procesie użytkowym. Pomiędzy tworzywem a tekturą istnieje możliwość zamieszczania komunikatów reklamowych” – podkreśla autorka.
Oczywiście kiepskie warunki atmosferyczne nie wpłyną korzystnie na meble z tektury, ale we wnętrzach sprawdzą się one bez wątpienia.
Zdjęcia:
kartongroup.com.au