Blisko 140 lat włókienniczej historii, dziedzictwo łódzkiego rzemiosła i odwaga, by iść pod prąd. Dywilan Studio udowadnia, że tradycja może być punktem wyjścia do zdecydowanie nowoczesnych poszukiwań. W kolekcjach – KUNSZT i UNIQUE – marka łączy precyzję ręcznego tkania z artystyczną swobodą, tworząc dywany, które nie tylko zdobią wnętrza, lecz także opowiadają historie splecione z koloru, faktury i emocji. Z Anną Kroczyńską z Dywilan Studio rozmawiamy o sile tradycji, potrzebie twórczego buntu i kolekcjach, łączących rzemiosło z nowoczesną wrażliwością.
Katarzyna Księżopolska (MAGAZIF.com): Dywilan to marka mająca za sobą prawie 140-letnią tradycję włókienniczą. Jak ta historia wpływa na współczesne projekty, które powstają w Dywilan Studio? To tylko doświadczenie, czy też przecieranie nowych szlaków?
Anna Kroczyńska: Historia Dywilanu to dla nas nie ciężar, ale fundament. Przez lata budowaliśmy doświadczenie – od wiedzy o surowcach po mistrzostwo w tkaniu i wykończeniu. To daje nam pewność jakości, ale dopiero połączenie tradycji z otwartością na światowe trendy sprawia, że zaczyna dziać się prawdziwa magia. Każdy nasz projekt rodzi się z pomysłu – a często i z potrzeby buntu wobec utartych schematów. Sięgamy po klasyczne wzory, by nieco je zdekonstruować, „zniszczyć” i wydobyć z nich coś zupełnie nowego. Tak powstają dywany, które mają w sobie rytm tradycji, ale i nową energię.

Brzmi jak spotkanie rzemiosła z eksperymentem. Jak wygląda to w praktyce?
Tak, nasza pracownia to przestrzeń eksperymentu – łączymy tu rękodzielniczy szacunek do rzemiosła z nowoczesnymi technologiami. Sprawdzamy granice naszych możliwości i często je przesuwamy, przecierając swoje własne szlaki zarówno w estetyce, jak i w technologii tkania. To, co tworzymy, nie jest tylko produktem, a doświadczeniem – estetycznym i sensorycznym zarazem. Chcemy, by każdy, kto dotknie dywanu Dywilan, poczuł, że ma do czynienia z czymś więcej niż wzorem czy kolorem – ale z historią opowiedzianą na nowo. Wreszcie, Dywilan Studio to także przestrzeń współtworzenia: pokazujemy efekty współpracy z młodymi projektantami z łódzkiej ASP, w tym z Magdaleną Pietrzykowską, która wniosła do kolekcji świeże spojrzenie i artystyczną odwagę. W ramach linii STUDIO pojawiły się również projekty GRID Joanny Rusin. To proste, powtarzalne geometryczne wzory w różnych układach kolorów. Kontrastowe zestawienia w połączeniu ze stylizowanymi motywami roślinnymi, w spójnej aranżacji kolorystycznej. W obu projektach w nieoczywistym połączeniu wzorów można wyczuć klimat Art Deco.
Taki czas prężnej działalności pozwala zadać pytanie o to, jak zmieniały się gusta użytkowników?
Podobnie jak w modzie, wzornictwo zatacza kręgi – powracając co jakiś czas, tyle że w nowej odsłonie. Kiedyś dominowały bogato zdobione dywany o symetrycznych kompozycjach i intensywnych barwach. Dziś odbiorcy szukają spokoju, subtelności i emocji. Zamiast przepychu – będą to niuanse koloru, struktura i miękka forma. Dywan nie jest już tylko ozdobą, ale wyrazistym tłem, które buduje atmosferę wnętrza. Coraz częściej nasi klienci mówią, że szukają historii – emocji, które mogą poczuć, dotykając powierzchni tkaniny. I to jest dla nas największy komplement.
Jak łączycie rzemiosło i ręczne wykonanie z produkcją na dużą skalę i technologią? Czy dostrzegacie jakieś trudności w procesie adaptacji genialnych pomysłów na dywan? Jakie rozwiązania wypracowaliście, że powstanie takich kolekcji, o których zaraz powiemy jest możliwe?
Trudności pojawiają się zawsze, gdy chcemy tworzyć coś nowego. Eksperymentowanie to nieustanne testy, próby i błędy – czyli cały proces, w którym nawet ogromna wiedza i doświadczenie nie gwarantują przewidywalnych efektów. Ale właśnie w tym tkwi sens tworzenia. Kiedy po wielu podejściach wreszcie osiągamy ten moment, w którym projekt zaczyna „działać”, a odbiorcy reagują zachwytem – wiemy, że było warto.
Trochę świadomie utrudniliśmy sobie drogę. Zdecydowaliśmy się na ręczne obramowanie dywanów – rozwiązanie wymagające ogromu pracy, ale też zmiany całego systemu przechowywania i pakowania. Efekt? Perfekcyjne wykończenie, które od razu wyróżnia produkt. To detal, który nie tylko wygląda szlachetnie, ale też niesie w sobie wartość rzemiosła – i to czuć.
W najnowszych kolekcjach poszliśmy o krok dalej, wprowadzając dywany o nietypowych kształtach. Obłości, asymetrie, deformacje znanych form – to kierunek, który fascynuje zarówno projektantów, jak i odbiorców. Wszyscy zdają się dziś szukać miękkości i płynności, a my odpowiadamy na ten trend, przekładając go na język tkaniny. Nieregularne kształty oznaczają jednak zupełnie nowe wyzwania: od projektowania i wykrawania, po optymalizację produkcji i logistyki. Każdy z tych etapów wymagał od nas redefinicji procesów, ale też odwagi, by nie zatracić idei w pogoni za efektywnością. Tak powstają dywany, które przełamują schematy – dosłownie i w przenośni.
Proszę opowiedzieć o kolekcji KUNSZT – już sama nazwa brzmi jak obietnica.
Pomysł na kolekcję KUNSZT zrodził się z fascynacji kolorem, klasycznym kobiernictwem i precyzją rzemiosła. Agnieszka Czop i Joanna Rusin, uznane polskie projektantki dywanów, odpowiadają za kształt kolekcji. Spotykając odbiorców o wyjątkowej wrażliwości estetycznej, usłyszeliśmy w ich słowach tę samą tęsknotę, którą sami czuliśmy: za dywanem nie tylko pięknym, ale dopracowanym w każdym detalu, godnym swojej formy i tradycji. Z tej potrzeby narodziła się kolekcja, w której nasze najgęstsze, szlachetne dywany wełniane zostały „ubrane” w cięższe, bogatsze rysunki i eleganckie, ręcznie wykonywane ramy. To hołd dla klasycznego kobiernictwa w jego dosłownym i symbolicznym znaczeniu. Chcieliśmy, by te dywany na nowo zagościły w domach jako współczesne obiekty rzemieślnicze, które zachwycają nie tylko formą, ale i szacunkiem do tradycji, z której wyrosły.
W warstwie wzorniczej postawiliśmy na odwagę: mocne kolory, wymagające desenie, projekty, które nie próbują się przypodobać, lecz wywołują emocje. Zaufaliśmy intuicji i pasji, wiedząc, że nie tworzymy dla wszystkich – lecz dla tych, którzy potrafią dostrzec niuanse. Dlatego ograniczyliśmy nakłady, zmieniliśmy kanały dystrybucji i postawiliśmy na krótkie serie. Każdy dywan ma swój charakter, swoją opowieść – a to, naszym zdaniem, jest prawdziwy luksus.

„Każdy z dywanów opowiada osobną historię osnutą na kanwie antycznych kobierców, wypełnionych symboliką ornamentów i wielobarwnych kompozycji. Tak wyrażamy naszą fascynację kolorem, klasycznym kobiernictwem i precyzją rzemiosła. Naszej pracy zawsze towarzyszy chęć zobrazowania wewnętrznej potrzeby piękna. Kolor, zapamiętany obraz, emocja, kształt czy otaczająca rzeczywistość najczęściej stanowią źródło inspiracji”.
Agnieszka Czop i Joanna Rusin, autorki kolekcji KUNSZT

Czym wyróżnia się technicznie ta kolekcja?
Kolekcja KUNSZT to esencja precyzji i szlachetnego materiału. Każdy dywan tkany jest z najwyższej jakości, stuprocentowej wełny, o niezwykle gęstym splocie – blisko milion punktów tkackich na metr kwadratowy. To właśnie ta gęstość sprawia, że powierzchnia dywanu niemal „żyje” pod palcami; miękka, sprężysta, pełna głębi.
Starannie strzyżone runo odsłania perfekcyjny rysunek wzoru, a każdy detal, linia i przejście tonalne ukazują precyzję, której nie da się uzyskać w mniej wymagającej technice. To praca, która łączy rzemieślniczą cierpliwość z nowoczesną technologią tkania. Dopełnieniem kompozycji jest ręcznie wykonane obramowanie: misterna, subtelna linia poprowadzona wzdłuż krawędzi, idealnie dopasowana kolorystycznie do wybarwień wełny. To nasza kropka nad „i”, znak rozpoznawczy kolekcji, który nadaje jej elegancję i charakter.
KUNSZT to więc nie tylko nazwa, to podejście do tworzenia, w którym każdy szczegół ma znaczenie.

A jak wygląda dystrybucja tej kolekcji? Czy KUNSZT będzie powszechnie dostępny?
Trzeba przyznać, że nie zależy nam na masowej dostępności, wręcz przeciwnie. KUNSZT nie trafia do sieci handlowych, bo jego siłą jest indywidualne podejście. Stawiamy na współpracę z kameralnymi butikami i bezpośredni kontakt z projektantami, dla których każdy detal ma znaczenie. To właśnie w rozmowie, w wymianie wrażliwości, rodzą się najciekawsze projekty.
Druga kolekcja, którą prezentujecie, to UNIQUE. Czym różni się od KUNSZTU?
UNIQUE to coś więcej niż kolekcja – to kreatywne narzędzie, które pozwala stworzyć dywan idealnie dopasowany do konkretnego wnętrza i osoby. To platforma współpracy pomiędzy producentem, projektantem i użytkownikiem – swoisty dialog trzech stron, w którym wspólnie budujemy finalny produkt. Proces jest prosty, ale niezwykle inspirujący: wybierz surowiec, wzór, strukturę, kolor, kształt i rozmiar, a my utkamy Twój dywan. Właśnie w tej elastyczności tkwi siła UNIQUE – daje on nieograniczone możliwości personalizacji, przy zachowaniu jakości i precyzji charakterystycznej dla Dywilanu.

System funkcjonuje w tej formie od kilku lat i z powodzeniem realizujemy w jego ramach indywidualne projekty, m.in. autorstwa Marii Chrostowskiej-Słaby, Aleksandry Kuśmierek czy Jana Sekuły. Często też nasi klienci korzystają ze wsparcia Dywilan Studio, które pomaga im dopasować dywan do konkretnego wnętrza i stylu życia. Największym wyzwaniem przy takim projekcie jest zachowanie równowagi między wolnością kreacji a technologicznymi ograniczeniami tkania. Ale właśnie w tym napięciu rodzi się prawdziwy design – wyjątkowy, osobisty i niepowtarzalny.
Jak reagują architekci, projektanci i klienci na możliwość współtworzenia / kreowania wzoru czy formatu dywanu?
Z entuzjazmem! Zazwyczaj zaczyna się od niedowierzania, a kończy na zachwycie. 210 kolorów, dowolny kształt, różna wysokość runa i realizacja w sześć tygodni – to naprawdę otwiera wyobraźnię. Projektanci mówią, że dzięki temu mogą tworzyć spójne, dopracowane wnętrza, w których dywan nie jest dodatkiem, lecz integralną częścią koncepcji.
Czy personalizacja zmienia sposób, w jaki myślicie o roli produktu w przestrzeni?
Zdecydowanie tak. Dla nas dywan przestał być płaską „plamą barwną” na podłodze – stał się rzeźbą, doświadczeniem sensorycznym, elementem, który wpływa na atmosferę wnętrza. Świadomość tego, jak zmienia się dźwięk i odbiór przestrzeni przy 20-milimetrowym runie wełnianym, całkowicie przekształca sposób projektowania. Dywan nie tylko dopełnia aranżację, ale ją kształtuje – reguluje akustykę, wprowadza rytm i fakturę.
To właśnie ten moment, w którym estetyka spotyka się z funkcją – i zmysły zaczynają współpracować z designem. A rola dywanu – kiedyś stricte użytkowa, obecnie wykracza znacznie poza ten zakres i staje się dziełem sztuki…

Premiera kolekcji już na Warsaw Home – co dokładnie zobaczymy i czym Dywilan Studio chce zaskoczyć odwiedzających?
Wszystko, co pokażemy, będzie nowe – zarówno pod względem wzornictwa, jak i podejścia do formy. Wychodzimy dywanem w przestrzeń, podkreślamy strukturę. To nasz manifest – dowód, że dywan może być częścią architektury, a nie tylko jej dopełnieniem.
Jakie macie dalsze plany, na czym się skupicie w najbliższym czasie?
Przyszłość Dywilan Studio widzimy właśnie w takim podejściu: w tworzeniu projektów, które wyróżniają się jakością, wrażliwością i szczerością przekazu. Chcemy dalej eksperymentować, odkrywać nowe materiały i technologie, ale zawsze w zgodzie z tym, co dla nas najważniejsze — z pasją do rzemiosła i wiarą w piękno dobrze zaprojektowanego przedmiotu.
Fot.: mat. prasowe Dywilan Studio
Baza produktów
Inne ciekawe eventy
ARCHITECT@WORK Gdańsk 2025


Targi Rzeczy Wyjątkowych JWSR Wrocław

TARGI BUDMA 2026 – Międzynarodowe targi budownictwa i architektury

Dutch Design Week 2025
