Produkt w lepszym świetle: oświetlenie sklepowe

Żyjemy dzięki słońcu, dlatego kochamy światło. Zbyt ostre nas jednak oślepia, za bardzo przytłumione również nie ułatwia widzenia. Tę naszą wrażliwość na światło wykorzystują projektanci wnętrz komercyjnych. Zobaczmy, jak to robią w sklepach…

Oświetlenie sklepowe wpisuje się w szerszą kategorię oświetlenia w miejscach publicznych, musi zatem spełniać pewne standardy bezpieczeństwa, które zostały wyznaczone przez skodyfikowane normy. Poza względami BHP przy aranżacji wnętrz sklepowych mamy jednak pełne spektrum możliwości… to znaczy światła.

kręcone schody w białym kolorze i z przeszkleniem w sklepie

Asprey, Londyn, projekt: Foster & Partners

Za pomocą oświetlenia można „prowadzić” klienta po sklepie, sprawić, że poczuje się pewniej, a oglądane towary wydadzą mu się bardziej atrakcyjne

Rola oświetlenia w sklepie

Odpowiednie oświetlenie wpływa na nastrój klienta i, w połączeniu z zapachem oraz przemyślaną ekspozycją towarów, potrafi zdziałać cuda. Za pomocą oświetlenia można „prowadzić” klienta po sklepie, sprawić, że poczuje się pewniej, a oglądane towary wydadzą mu się bardziej atrakcyjne. Już dawno bowiem przestało chodzić o to, by klient je po prostu dostrzegł. Oświetlenie w sklepach pozwala jedno ukryć, inne pokazać, a jeszcze inne uczynić bardziej luksusowym.

białe ścian z szarą podłogą w sklepie z ubraniami na wieszakach

Butik w Paryżu, oświetlenie ERCO, projekt: Nicolas André, Saint-Ouen

W sztucznym świetle towar może wydać się bardziej atrakcyjny niż w świetle dziennym, może też wyglądać lepiej niż u konkurencji. Oświetlenie sklepowe z grubsza dzieli się na oświetlenie główne, dekoracyjne i akcentujące.

niebiesko-fioletowa grafika śnieżynki przy ladzie sklepowej

Salon Iittala w Amsterdamie, oświetlenie ERCO, fot. Dirk Vogel

Oświetlenie w dużym sklepie

Wielkopowierzchniowe sklepy muszą stosować oświetlenie, które oprócz atrakcyjnego wyglądu będzie ekonomiczne i bezpieczne nie tylko dla klienta czy pracownika, ale i dla samego produktu. Oświetlenie ogólne mogą stanowić lampy luminescencyjne zawieszone ok. 4 metrów nad podłogą. Konkretne strefy wymagają jednak dodatkowego oświetlenia, które gwarantuje idealne przeniesienie kolorów – sprawdzają się tu lampy halogenowe i metahalogenkowe. Do takich stref należą z pewnością stoiska z warzywami i owocami, a także dział z kosmetykami i odzieżą, bo na nich kolor produktu jest kluczowy przy podejmowaniu decyzji zakupowej. Trzeba pamiętać, że niektóre produkty są światłoczułe. Specjalnymi prawami rządzą się też stoiska z pieczywem – tu ciepłe światło ma podkreślać złocisty kolor wypieków. Na stoiskach z mrożonkami zaleca się oświetlenie LED, odpowiednie w miejscach z niską temperaturą.

sklep z mięsem na hakach przy  beżowym regale

Reflektory LED ERCO zastosowane w delikatesach Casa Tió mają bardzo dobry współczynnik oddawania barw; fot. Sebastian Mayer

ciemne regały z produktami spożywczymi

Oświetlenie sklepu Alma, Zielona Góra, LUG Light Factory

duża galeria handlowa z oświetleniem i ruchomymi schodami

Oświetlenie Centrum Handlowego Forum w Gliwicach, LUG Light Factory  projekt: Chapman Taylor

szklane lodówki z dużą ilością światła i produktami spożywczymi

Supermarket w Atenach, projekt: Veronika Vasileiou, Klab architecture, fot. Mariana Bisti

Oświetlenie pozwala na przestrzenne doświadczenie i wzmacnia doznania towarzyszące zakupom

Oświetlenie w sklepie z odzieżą

Kupowanie odzieży online jest szybkie i wygodne, ale tylko w sklepach stacjonarnych mamy okazję doświadczyć atmosfery, jaka towarzyszy konkretnej kolekcji ubrań. Oświetlenie pozwala na przestrzenne doświadczenie i wzmacnia doznania towarzyszące zakupom. Jego rolę – jako ważnego elementu dialogu z klientem – podkreśla producent oświetlenia Erco. Przy ekspozycji ubrań nieocenione okazują się oprawy torowe, które pozwalają tworzyć różne konfiguracje w przypadku oświetlenia nasufitowego. Oświetlenie LED dobrze sprawdza się w przypadku dłuższej ekspozycji ubrań, bo nie emituje promieniowania ultrafioletowego, które niszczy materiały.

ciemny filetowy płaszcz na wieszaku w nowoczesnym salonie

Butik Julie Sohn w Barcelonie, oświetlenie ERCO, projekt: CCT arquitectos, fot. Thomas Mayer, Neuss

Oświetlenie w sklepie z ubraniami to zresztą nie tylko zwrócenie uwagi na detale, lecz także wydzielenie strefy wejściowej, zachęcenie klienta odpowiednią dekoracją witryny, wydzielenie stref sprzedaży, przymierzalni i kas. Światło w sklepie potrafi dodać ubraniu szyku, a nam poprawić humor, gdy przymierzamy je przed lustrem odpowiednio zaprojektowanej przymierzalni.

oświetlenie specjalistyczne

Logotec, Erco

szklane podświetlane bryły z różnymi butami

Salon Zary w Rzymie, oświetlenie ERCO, projekt: Duccio Grassi Architects, fot. Thomas Mayer, Neuss

Oświetlenie sklepu z biżuterią

Kamienie mają błyszczeć, i o tym należy pamiętać, wybierając oświetlenie do sklepu jubilerskiego. Jednak sztuką jest tu skoncentrowanie się na detalach w taki sposób, żeby nie oślepić klienta i wydobyć cały potencjał drzemiący w szlachetnych kamieniach i kruszcu, w który zostały one oprawione. Złoto i kamienie lubią ciepłe światło, srebro, platyna i białe złoto – chłodne. Unikamy oświetlenia na wprost, źródła światła ustawiamy raczej pod kątem, żeby uwypuklić krawędzie produktów. Ważny jest też materiał, na którym prezentuje się biżuterię. Najczęściej będzie to aksamit, który aktywnie pochłania światło – poziom oświetlenia powinien być zatem nie mniejszy niż 800 luksów. Jeżeli chodzi o oświetlenie ogólne sklepu jubilerskiego, to na większej powierzchni świetnie sprawdzi się białe, zimne światło, które nie męczy oczu, emitowane przez diody LED.

Oświetlenie salonu jubilerskiego

Oświetlenie salonu jubilerskiego W. Śliwiński, LUG Light Factory

sklep z brązową drewnianą podłogą i szklanymi gablotami

Van Cleef & Arpels, Sydney

Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Magdalena Torczyńska-Moradi autor MAGAZIF.com

Pisze od ósmego roku życia, wyżywa się redaktorsko od 2007 roku. Łączy w sobie skrajności, o których boją się szepnąć nawet syczące S i złowrogie Ó z tysięcy stron, których dotknęła. Nigdy nie umiała rysować, śpiewać, grać na instrumentach ani w koszykówkę, więc pozostała jej rzeźba, tyle że w słowach. Robi to z przyjemnością, prowadząc własną firmę Tekstem. Redaguje, pisze i pilnuje, żeby inni robili to ładnie. W przyszłości ma zamiar też zadbać o najmłodszych czytelników, dokładając kilka cegiełek do rynku wydawnictw dziecięcych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama