O moherowych beretach było swego czasu głośno – Monkey Machine postanowili to wykorzystać i potraktować temat z przymrużeniem oka. I tak oto na salony weszła kolekcja „moherowych” stołków. O nazwie – a jakże – Moher. Sklep „z małpką” nazywa je „wesołymi pufami”. Mamy tu gładkie stołki tapicerowane z bawełnianym lub welurowym pokryciem. Te bardziej nieśmiałe, z pojedynczą filcową kulką na czubku, i te odważniejsze, całe nakrapiane wystającymi pomponami. Kolory mogą być różne – czasem siedzisko będzie przypominać egzotyczne żyjątko, a czasem swojską biedronkę. A czasem po prostu… beret.


Wełniane pufy w jodełkę
Wnętrza w stylu skandynawskim wymagają nieco więcej prostoty, dlatego wełniane pufy Gimo mają… kąty proste. Siedziska w kształcie sześcianów stoją na trochę bardziej fikuśnych drewnianych grubych nogach ustawionych pod kątem. Kolor niby się na nich pojawia, ale w stonowanej, delikatnej wersji (wełna w jodełkę jest dostępna w jednym z 12 kolorów).


Modułowe siedziska
Jeżeli pojedynczy puf czy nawet cała ich rodzina nie zaspokaja cię w kwestii komfortu, możesz wybrać siedzisko modułowe. Jeżeli aranżujesz przestrzeń w butiku czy poczekalni, prawdopodobnie postawisz właśnie na nie. Zestaw FIGI składa się z kilku dających się łączyć i ustawiać w różnych konfiguracjach pufów pokrytych miłą w dotyku tkaniną strukturalną. Pufy najchętniej łączą się w pary i trójki.
Zaczynamy od jednego…

…później jest para i cała rodzinka

Luksusowy puf
Wrażenie luksusu osiągniemy, stawiając w naszym wnętrzu luksusowy puf INSYGNIA obity pluszem FUEGO. Pufy dostępne są zarówno w pięknych, głębokich kolorach, jak i w delikatniejszych pastelach (20 kolorów do wyboru), a wrażenie ekskluzywności potęguje wybity na nich monogram i frędzle, których użyto do ich wykończenia. Takie siedziska stanowią mocny, barokowy, ale nie kiczowaty akcent wszędzie tam, gdzie elegancja ma równać się bogactwu i dostojeństwu.



Fot. i oprac. na podstawie:
Monkey Machine Design Store