Dyskusje wokół designu: Siła kobiet, cz. 1. – Anna Sadowska w rozmowie z Anną Domin

Silne i zarazem kruche, pewne siebie, a jednocześnie skromne i otwarte na nowe. Empatyczne, mądre, wykształcone i odważne – jakie jesteśmy naprawdę ? Do rozmowy o sile kobiet w biznesie i designie Anna Domin zaprosiła Annę Sadowską, która od 2009 r. z sukcesami rozwija dwie odrębne marki wzajemnie się uzupełniające: urzadzamypodklucz.pl i DECORPROJECT, a rok temu otworzyła w Warszawie nowe miejsce, które jest dowodem na to, że można stworzyć wspaniałe miejsce do pracy, w którym zarówno pracownicy, jak i klienci czują się jak w domu.

Ania Domin: Świat biznesu i designu często postrzegany jest jako miejsce dla mężczyzn, choć widać, że na przestrzeni ostatnich lat bardzo się to zmieniło. Badania jasno pokazują, że firmy zarządzane przez kobiety są o wiele stabilniejsze finansowo, a także mają mniejszą tendencję do zadłużania się. Ty jesteś żywym dowodem na to, że jest w tym sporo prawdy. Od wielu lat z sukcesem rozwijasz dwie marki, dostosowujesz się do zmieniających się czasów, a pół roku temu otworzyłaś wyjątkowe miejsce na mapie Warszawy. Powiedz nam, z jakimi wyzwaniami muszą się dziś mierzyć kobiety, które obierają zawodową drogę związaną z zarządzaniem, projektowaniem i architekturą.


Nie przegap – czytaj kolejną część cyklu Dyskusje wokół designu. Siła kobiet:


Ania Sadowska: Dokładnie z takimi samymi wyzwaniami, jakie stoją przed każdym mężczyzną. W mojej ocenie płeć jest drugorzędną rzeczą w kontekście problemów, przed którymi stoimy zarządzając firmą, zespołem i projektami. Inną sprawą są role, które my kobiety odgrywamy w życiu. Jesteśmy matkami, żonami, córkami, przyjaciółkami, a do tego chcemy spełniać się zawodowo, i to z pewnością zawsze będzie stanowić wyzwanie, szczególnie kiedy zależy nam na tym, aby w każdej roli być szczęśliwą i z każdej czerpać siłę do wchodzenia w nowe role. Z pewnością jest jedna, bardzo ważna rzecz, która pozwala nam przekraczać wszelkie granice – to siła determinacji i pasja. Jeśli Twoja praca nie jest dla ciebie pasją, to nie masz szans na osiągnięcie sukcesu. Tak się składa, że projektowanie od zawsze było moją pasją, a jednocześnie pracą. Dzięki temu połączeniu udało mi się stworzyć prężnie działającą firmę w branży wykończenia wnętrz.

anna sadowska wywiad magazif anna domin

Anna Sadowska

Kiedy pracowałam nad planami i strategią dalszego rozwoju firmy, zdałam sobie sprawę, że zawsze myślę o zmianach w kontekście organizacji, a nie samej siebie. To był przełomowy rok, który pozwolił mi spojrzeć na firmę z innej perspektywy.

Masz rację, bez pasji i zaangażowania nie jesteśmy w stanie tworzyć rzeczy wartościowych, nie jesteśmy w stanie się rozwijać, ale dzisiaj to chyba za mało, aby osiągnąć sukces i odnaleźć się na rynku…
To prawda. Może nie powiem w tym miejscu nic nowego, ale w mojej ocenie największą wartością w tworzeniu dobrze działającego biznesu są ludzie, którzy go tworzą, a ci najlepsi nie będą pracować z Tobą, jeśli nie reprezentujesz wartości, których szukają. Na początku 2016 r. kiedy pracowałam nad planami i strategią dalszego rozwoju firmy, zdałam sobie sprawę, że zawsze myślę o rozwoju firmy, o celach, zmianach w kontekście organizacji, a nie samej siebie. To był przełomowy rok, który pozwolił mi spojrzeć na firmę z innej perspektywy, dostrzec wartości, które nas definiują. Wtedy zrozumiałam, jak ważne jest stworzenie miejsca pracy, w którym każdy może czuć się jak w domu, w którym każdy może liczyć na wsparcie, rozwijać się indywidualnie i odnosić sukcesy. Przewodzenie pracy zespołowej choć dziś jest dla mnie czymś powszednim, to każdego dnia stanowi nowe wyzwanie. Na pewno niezwykle ważne jest uświadomienie sobie odpowiedzialności za pracę innych osób. Jednak to dopiero odkrycie, że cele wyznaczane dla przedsiębiorstwa muszą zostać przetłumaczone na indywidualne cele każdego członka zespołu jest czymś wyjątkowym. Jako liderzy zyskujemy możliwość kreowania określonych wartości w postawach naszych pracowników. To między innymi ten aspekt sprawił, że dziś inaczej niż kiedyś postrzegam swoją rolę w zarządzaniu firmą.

Nowe miejsce w Warszawie z holistycznym podejściem - Anna Sadowska i Marcin Szczelina

Anna Sadowska i Marcin Szczelina

Zatem powiedz nam, jakie wartości w postawach chce kreować Anna Sadowska?
Działamy w duchu holistycznego podejścia do projektowania. Zdajemy sobie sprawę ile emocji wiąże się z cudownym czasem, jakim jest planowanie własnego miejsca, wnętrza swojego przyszłego domu, dlatego kompleksowość i indywidualność są dla nas nadrzędnymi wartościami, którymi kierujemy się w podejściu do klienta. Każdy nowy projekt powinien być nowym wyzwaniem, dopasowanym do potrzeb indywidualnych naszych klientów.
Takie podejście z pewnością wymaga od zespołu otwartości, i przede wszystkim odwagi…
Dokładnie tak. ODWAGA to wartość, której chcę uczyć mój zespół, właśnie w poszukiwaniu nowatorskich rozwiązań, odkrywaniu nowych możliwości i realizacji śmiałych projektów. Kolejnymi wartościami, na które stawiam to UWAŻNOŚĆ i DBAŁOŚĆ. To właśnie te wartości pozwalają nam realizować projekty dla najbardziej wymagających klientów, którzy oczekują od nas nie tylko jakości naszej pracy, ale przede wszystkim sprawdzonych materiałów, których używamy. Dlatego duży nacisk kładę na dopasowanie rozwiązań i materiałów do potrzeb moich klientów tak, aby przynosiły wymierne korzyści i oczekiwaną poprawę funkcjonalności.

Nie ukrywam, że kiedy miałyśmy okazję ostatnio rozmawiać, byłam pod wielkim wrażeniem tego, jak ważny jest dla Ciebie dobór partnerów, z którymi pracujesz, ich polityka firmy, plany, a nawet strategia rozwoju w kontekście zachodzących zmian klimatycznych. To wciąż dość niespotykane na rynku…
Od początku naszej działalności dbamy o to, aby w portfelu partnerów stawiać na polskie i europejskie marki, które w strategiach działania stawiają nie tylko na nowoczesne technologie, ale również realizują programy i wdrażają rozwiązania wpisujące się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Ekologia, a raczej dostrzeganie potrzeby zmian w kontekście dbałości o naszą Planetę jest dla mnie bardzo ważne. Zależy mi aby ludzie, z którymi pracuję dostrzegali problemy współczesnego świata, uczyli się zmiany nawyków i dostrzegali w tych zmianach szansę dla nas wszystkich.

Pozwól sobie „PRZEŻYĆ” te święta

Anna Domin

Stworzyłaś nowe miejsce na mapie Warszawy, w którym można poczuć się jak w domu. Zadbałaś o każdy szczegół, tworząc miejsce, w którym chce się przebywać, w którym dobrze się pracuje, które nie przytłacza, a do tego jeszcze „dostosowuje się do okoliczności”…
Cieszę się, że takie miałaś wrażenie. Kieruję się od lat filozofią nazywaną dziś przez świat zachodu neuroarchitekturą lub też w słynnej filozofii wschodu – Fengshui. Filozofia ta jest jak dla mnie odwzorowaniem wielu zasad, które również potwierdza dzisiejsza psychologia. Chcę jednak zaznaczyć, że zasady te wyważam i doprowadzam do minimalistycznych form i designu. Już przy wejściu i strefie SHOW możemy ją dostrzec w zastosowanych akcentach kolorystycznych zgodnych z żywiołami, które przywodzą nam na myśl relaks i odprężenie. W miejscach, w których potrzebujemy skupienia przy pracy nad projektem i salach spotkań czerpiemy już z innych żywiołów, natomiast neutralnej energii, która pozwoli nam wsłuchać się w głos naszej intuicji poszukujemy w strefie WZORCOWNI. Zależało mi również na tym, aby przestrzeń podlegała wielu interpretacjom – tak jak na co dzień żyje mój dom. Chciałam aby przestrzeń ta dawała nam nowe możliwości, wprowadziła nieco życia do naszej firmy. W zakresie STREFY SPOTKAŃ skupiłam się na zawarciu funkcji odpowiednich pod różnej wielkości spotkania: od codziennych z klientami, poprzez większe spotkania jak np. eventy, prezentacje dla większej liczby osób, pokazy czy szkolenia. Efekt ten uzyskałam dzięki współpracy z firmą Komandor Walls, która wykonała zarówno zewnętrzne ściany szklane jak ściany akustyczne pomiędzy strefami w całości mobilne, czyli składane. To w kontekście postpandemicznych czasów dodatkowa wartość, która pozwala nam na zachowanie pełni bezpieczeństwa i komfortu pracy.

Zadbałaś o wszystko, a przecież był to dla Ciebie z pewnością trudny i zarazem wyjątkowy czas, bo oczekiwałaś przyjścia nowego członka rodziny. No właśnie jesteś wspaniała matką, już teraz trójki wyjątkowych dzieci. Wybacz, że zadam to pytanie, ale może wynika ono z tego, że jak wiesz ja nie mam jeszcze dzieci – łatwiej być szefową czy mamą… bo mam wrażenie obserwując Ciebie, że te role dość mocno się przenikają i uzupełniają, ale żadna z nich nie jest łatwa.
Wiesz, wbrew pozorom nikt z nas nie chce tak naprawdę żeby było „łatwo”. Na pewno każda z nas szuka wewnętrznego spokoju, bezpieczeństwa i wsparcia. Ja mam to szczęście, że odnajduję to wszystko w ludziach, którzy mnie otaczają. Największą lekcją, jaką trzeba odrobić jest umiejętność odpuszczania we właściwym momencie, godzenia się z własnymi słabościami i dzielenia się nimi z tymi, którzy są z nami. W pracy, dzisiaj wiem, że mogę liczyć na wsparcie wspaniałego zespołu. W domu mam ogromne wsparcie w mężu, zresztą w biznesie też, bo jest moim najlepszym doradcą. Oczywiście skłamałabym, gdybym powiedziała, że teraz chcę być tylko matką i chcę się temu poświęcić w całości – przeszłam daleką drogę i dzisiaj wiem, że można pełnić wiele ról jednocześnie. Mało tego, inspirować się czasem spędzanym z dziećmi i odwrotnie – szukać rozwiązań i wartości w codziennej pracy, które mogę zabrać do domu. Takie przenikanie się jest najzdrowsze.

Zatem na koniec rozmowy, tego życzę Ci najbardziej – zdrowego świata, który, jak widać możemy same sobie stworzyć i to na naszych zasadach.


Nie przegap – czytaj kolejną część cyklu Dyskusje wokół designu. Siła kobiet:


Oceń ten artykuł

How useful was this post?

Click on a star to rate it!

0 / 5. 0

No votes so far! Be the first to rate this post.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama