Zamek Gniew dzięki pracy doświadczonych specjalistów przeszedł rewitalizację i zyskał nowe oblicze. W dawnym dormitorium powstały komnaty gościnne, które sprawiają, że powrót do przeszłości stał się naprawdę możliwy.
Zamek, niegdyś potężna gotycka twierdza rycerzy, hetmanów i starostów, został przystosowany do działalności turystycznej. Możliwość nocowania na jego terenie to prawdziwa gratka dla tych, którzy chcą poczuć oddech historii na własnej skórze.
Za zmiany, które zaszły odpowiadał Dyrektor Generalny, Krzysztof Lisiecki, miłośnik zabytkowych obiektów, mający doświadczenie w przystosowywaniu ich do działalności turystyczno-kulturalnej.
Możliwość nocowania na terenie zamku to gratka dla tych, którzy chcą poczuć oddech historii na własnej skórze
Ingerencja w zabytkowy budynek wymagała ścisłej współpracy z architektami i konserwatorem zabytków. Jak mówi Lisiecki: – W związku z odnową zamku powstał cały projekt, którego autorem jest prof. Andrzej Kadłuczka, jeden z najwybitniejszych polskich architektów, odpowiedzialny między innymi za rewitalizację podziemi krakowskiego rynku. W jego zespole pracują doskonali specjaliści w dziedzinie architektury oraz konserwacji zabytków, którzy „ożywiają” historyczne budynki i przywracają je do dawnej świetności. Ponadto, Zamek Gniew, będący częścią europejskiego dziedzictwa kultury, podlega ścisłemu nadzorowi Urzędu Pomorskiego Konserwatora Zabytków, który czuwał nad każdą, nawet najdrobniejszą zmianą – dodaje.
Zamkowe komnaty gościnne znajdują się we wschodnim skrzydle Zamku, a zza okien rozpościera się widok na dolinę Wisły i Wierzycy.
Atmosferę tajemniczości i historię Zamku podtrzymują wizerunki dawnych komturów gniewskich, starostów, a także hetmanów i królów. – Ich postacie i dzieła wojenne eksponowane są w komnatach poprzez ich życiorysy i ikonografię – mówi Lisiecki – Przy projektowaniu wnętrz w zabytkach należy zawsze zwracać uwagę na historię obiektu, a w szczególności, na dzieje jego dawnych mieszkańców. Ponad siedem wieków historii zamku Gniew, stwarza wyjątkową możliwość połączenia nowocześnie wyposażonych wnętrz z elementami historycznymi, do których należy sam układ przestrzenny czy eksponowane detale architektoniczne, będące świadkami przebudów, dewastacji wojennych oraz współczesnych działań w zakresie rewitalizacji zabytku.
Wykończenie zamku to kropka nad i całego projektu. Na specjalne zamówienie wykonane zostały m.in. dywany i wykładziny: poza doskonałym komfortem, sprawdzają się jako element dekoracyjny, podkreślający charakter tego miejsca: – Wykładzina każdej z komnat posiada wykonywane na zamówienie elementy heraldyczne, związane z postaciami patronów. Rzec można zatem, iż historia i komfort zaczynają się od podłogi – dodaje Lisiecki.
Fot. i oprac. na podstawie:
mat. prasowe Carpet Studio, fot. Katarzyna Maczyszyn