Wnętrze w stylu hygge ze słonecznym akcentem, a może styl kolonialny? W kuchni zaś sprzęty, dzięki którym łatwiej będzie o orzeźwienie. Zobaczcie, jak zaaranżować dziś dom lub apartament, aby czuć było w nim letni luz.
Mediolan na wyciągnięcie dłoni
W mediolańskim apartamencie, zaprojektowanym przez Studio Matteo Nunziati, okna skierowane są na prywatny ogród, więc zieleń niemal przenika do środka. W oddali rozpościera się widok na miejski park – pod ręką mamy więc to potrzeba: naturę pozwalającą na odcięcie się od zgiełku i stresu.
W strefie mieszkalnej tego usytuowanego w północno-zachodniej części Mediolanu apartamentu, wyeliminowano wszelkie podziały: wnętrza są harmonijne i ascetyczne. Oświetlenie wykonane w technologii LED włączono w obwód sufitu. Wszystkie szczegóły techniczne, takie jak klimatyzacja, czy panel elektryczny zostały całkowicie ukryte. To wspomniana natura, która prym wiedzie latem, wysuwa się tu na pierwszy plan, stanowiąc dopełnienie całego projektu. Jej przedłużeniem jest podłoga. Naturalna, z dębu bielonego Michelangelo Montblanc z kolekcji Classica włoskiej marki Listone Giordano, wprowadza do apartamentu naturalne piękno.
Matteo Nunziati
Matteo Nunziati
Matteo Nunziati
W kuchni dominuje lakierowane drewno w kolorze kremowym. Wyspa jest świetną bazą do prezentacji ozdobnych dodatków i wazonów. Sofa Kate marki i 4 Mariani, niskie stoliki Trevi od Molteni & C oraz stół jadalny Ovidio z litego orzecha amerykańskiego firmy – Pacini & Cappellini idealnie ze sobą współgrają. Do sypialni prowadzi długi korytarz, który okalają duże, wygodne szafy wnękowe. Główna ściana za łóżkiem została ręcznie pomalowana, aby odtworzyć efekt lnianej tkaniny produkowanej przez Oikos.
Matteo Nunziati
Matteo Nunziati
Kluczowym elementem całego projektu jest oczywiście ogród. Rosną tu rośliny śródziemnomorskie, takie jak: oleander, granat, rozmaryn, nandina, carex. To przywodzi na myśl wspomnienia krajobrazów Toskanii i zbliża jej cudowny klimat wprost do tętniącego życiem Mediolanu.
Styl kolonialny
Mariaż europejskiej elegancji z egzotyczną zmysłowością – tak w skrócie można określić styl kolonialny. Bazuje na klasycznej XIX-wiecznej stylistyce brytyjskiej, francuskiej i hiszpańskiej. Wnosi również wiele motywów zaczerpniętych z estetyki Afryki, Indii i innych kolonizowanych przez Europejczyków rejonów.
Eichholtz, Clue Studio
Eichholtz, Clue Studio
Afrykańska i dalekowschodnia przyroda oraz lokalni rzemieślnicy wywarli duży wpływ na stworzenie stylu, który fascynuje do dziś – widoczne jest to do dziś w używanych materiałach, ornamentach, kolorystyce. Styl ten jest wciąż lubiany, bo działa na zmysły. Przywodzi na myśl nieustające wakacje w entourage’u pełnym etnicznych zapożyczeń i wprowadza romantyczny klimat rodem z „Pożegnania z Afryką”. Zachowuje jednak przy tym starą, dobrą, europejską elegancję.
Eichholtz, Clue Studio
Eichholtz, Clue Studio
Europejski rodowód trzyma wnętrza kolonialne w estetycznych ryzach. Symetrię aranżacji przełamują tu lekkie tkaniny i wiklina, solidność ciężkich mebli zmiękczają roślinne i zwierzęce printy. Wielbiciele egzotycznych wojaży mogą dopełnić całość pamiątkami ze swoich podróży. Oryginalne dodatki i dekoracje nadadzą wnętrzom w stylu kolonialnym autentyczność. Jednocześnie będą przywoływać wspomnienia i zaostrzać apetyty na dalsze eksplorowanie świata.
Hygge ponad wszystko
Wygoda i inspiracje wnętrzami z północy Europy nie muszą być do końca bezpieczne w swych stonowanych barwach. Dobrym pomysłem będą mocne akcenty, np. w postaci słonecznego odcienia żółci.
Zajrzyjmy do sypialni. Wnętrze wywołuje skojarzenia ze spokojem i komfortem. Znajduje się tu wszystko, co jest potrzebne, a surowość białych ścian i szaf rozbija czerwień lampek nocnych. Żółty, mięsisty pled jest nie tylko dekoracją, lecz także zachętą do odpoczynku w cieple i spokoju. Uważny obserwator zwróci uwagę na frędzle przy pledzie i delikatną falbankę wykańczającą poduchę-zagłówek – w ten finezyjny sposób oswojono loftową sztywność.
Decoroom
Decoroom
Podobne rozwiązanie znajdziemy w salonie, gdzie na prostym metalowym regale wyeksponowano książki i kolorowe, wesołe drobiazgi-pamiątki.
Decoroom
Jak przystało na loft, we wnętrzach zastosowano proste materiały: cegłę, drewno, sporo elementów metalowych. Na tle spokojnej ceglanej rudości, bieli i czerni wyróżniają się akcenty radosnej żółci. Energetyczny zastrzyk tego koloru dostrzeżemy w salonie, sypialni, łazience i nawet w wystroju przestronnego tarasu.
Decoroom
Nie ma tu zbyt wielu wzorów. Projektanci postawili na naturalną fakturę drewna i cegły, słusznie uznając, że te materiały są dekoracyjne same w sobie. Mocnym akcentem jest natomiast podłoga i ściany w łazienkach wykończone biało-czarnymi płytkami zdobionymi op-artowskim, geometrycznym deseniem.
A na taras zaniesiemy drinki!
Skąd? Z kuchni oczywiście. W gorące dni stronimy od przebywania w kuchni. Rzeczywiście, podczas gotowania, czy pieczenia urządzenia wydzielają dużo ciepła. Istnieje jednak szereg możliwości, by przygotować posiłki i napoje idealne na tropikalne klimaty, jakie tego lata zdążyły już u nas zagościć.
BLANCO, Comitor
Truizmem byłoby stwierdzenie, że w czasie upałów trzeba spożywać spore ilości wody. Ostatnio dużo mówi się jednak o szkodliwości plastikowych butelek względem środowiska. Jest prosty sposób, aby obejść ten problem. Filtrowana woda z kranu!
– W naszej ofercie znalazły się inteligentne baterie do wody filtrowanej BLANCO, które pomagają rozwiązać jeden z palących problemów współczesnego świata. Filtr BWT oczyszcza wodę, redukuje zawartość wapnia i metali ciężkich oraz pozytywnie wpływa na smak. Nasze systemy filtrujące oferują trzy opcje: wodę zimną, ciepłą oraz zimną filtrowaną – tłumaczy Magdalena Wrońska-Shohag, wiceprezes zarządu firmy Comitor. – To również spore ułatwienie, jeśli borykamy się z problemem przynoszenia do domu ciężkich zgrzewek z wodą butelkowaną – dodaje.
BLANCO, Comitor
W końcu woda to niekwestionowana podstawa diety. Zwłaszcza latem!
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe Eichholtz, Forestile, Comitor, Decoroom, Clue Studio
Zobacz także
