Bywają miejsca, które - dzięki swojej historii i osobowości - same w sobie stanowią inspirację dla architektów. Tak właśnie było w przypadku budynku na warszawskiej Woli, w którym od niedawna działa pierwszy w Polsce hostel niemieckiej sieci A&O.
Sieć A&O niedawno otworzyła pierwszy hostel – to największy tego typu obiekt w Polsce, oferujący ponad 200 pokoi. Brand zadebiutował w Warszawie, w dawnym biurowcu na Woli przy ul. Kasprzaka. Wcześniej mieściła się tu siedziba Zakładów Radiowych, produkujących legandarne radiomagnetofony: Kasprzaki. Doskonała lokalizacja oraz architektura obiektu to niewątpliwe zalety tego miejsca. Odmieniony wygląd dawnego biurowca to efekt współpracy pracowni architektonicznej Tremend oraz BWM Architekten und Partner ZT GmbH.
W duchu dawnej fabryki
O pracy nad projektem opowiedziała prezes pracowni Tremend, architekt Magdalena Federowicz-Boule:- Obiekt jest starym biurowcem, który dawniej stanowił część fabryki. Najważniejsza była minimalistyczna modernizacja…. Bez zbędnych detali i ozdób – szanujemy architekturę z poprzedniej epoki. Staramy się też być eko, wykorzystaliśmy wszystko, co zastaliśmy. Mimo to, surowość typowa dla postindustrialnej architektury została nieco złagodzona. Przed rozpoczęciem projektowania zwiedzaliśmy w Berlinie obiekt tej sieci i zachowaliśmy charakter brandu – przyjazny, swobodny klimat. Jest to hostel w którym panuje atmosfera lifestylowa. Zapraszające części wspólne, stoły coworkingowe, bar, bufety. Można zagrać w bilarda i miło spędzić czas.
Subtelny lifting
Powstały w latach 50. XX wieku budynek zachował swój dawny kształt. Prosta bryła pozostała w niezmienionym kształcie, odnowiono natomiast elewację. Jasną zieleń zastąpiła biel. W połączeniu z niebieskim logo hostelu daje poczucie świeżości i dobrze komponuje się z jego minimalistycznym charakterem.
Jedna przestrzeń, wiele funkcji
Już od wejścia funkcja i design mają duże znaczenie. Każdy znajdzie tu swoje miejsce. Strefy są wielofunkcyjne, zmieniają się w zależności od pory dnia i potrzeb. Z miejsca serwowania śniadań, w strefy coworkingowe, a wieczorem – w przestrzeń przeznaczoną do gier i zabaw. Goście mają dostęp do prostych, dwu- oraz wieloosobowych pokoi. Całość jest funkcjonalna, łatwa do utrzymania w czystości. Króluje przytulny minimalizm.
Fot.: Łukasz Zandencki;
oprac. na podst.:
mat. prasowe Tremend