Mieszkania w bloku nie rozpieszczają nas metrażem. Kiedy do dyspozycji mamy 2 lub 3 niewielkie pomieszczenia, musimy się bardzo postarać, jeśli chcemy, by były one jednocześnie funkcjonalne i estetyczne. Sprawa jest prostsza, gdy mówimy o pokoju dziennym czy dziecięcym, tutaj na pomoc przychodzą nam minimalizm i meble 2w1. Ale jak z głową zaplanować małą kuchnię, w której musimy zmieścić wszystkie niezbędne sprzęty? Co powinno się w niej znaleźć, a z czego możemy zrezygnować – swoimi spostrzeżeniami i wiedzą dzielą się w felietonie dla czytelników MAGAZIF architektki z pracowni FUGA Architektura Wnętrz – Katarzyna Burak i Antonina Sadurska.
Funkcjonalna kuchnia w wydaniu mini
Antonina Sadurska: Stało się – jesteśmy w posiadaniu… małej kuchni w bloku. To spore wyzwanie, więc nie planujemy już wyburzania ścian ani łączenia wspomnianego pomieszczenia z salonem. Co zatem możemy zrobić, by w mikrokuchni znalazło się miejsce na wszystko czego potrzebujemy? I czego realnie potrzebujemy? Zacznijmy od dokładnego przemyślenia jakie elementy wyposażenia są nam naprawdę niezbędne. Najważniejsze są: lodówka, zlewozmywak, płyta grzewcza (najlepiej z okapem), blat roboczy i oczywiście miejsce do przechowywania żywności. Bez tego ani rusz. Piekarnik czy zmywarkę traktowałabym w tym przypadku jako opcje dodatkowe, a nie must have. Natomiast jeśli uwielbiamy piec, a na samą myśl o zmywaniu boli nas głowa, proponuję sprawdzić ofertę wspomnianych sprzętów w wersji kompaktowej. Są co prawda mniej pojemne, ale przez to nie zabierają tyle cennej przestrzeni. Ten pomysł warto wykorzystać także przy pozostałych elementach wyposażenia, wybierając wersje w pełni funkcjonalne, ale o jak najmniejszych gabarytach. Lodówka może wylądować pod blatem, by górną część przestrzeni zabudować dodatkowymi szafkami. Jeśli rzadko gotujemy, wystarczająca może okazać się płyta indukcyjna z dwoma palnikami i zlewozmywak o wymiarach 30×40 cm, które zrobią miejsce na szerszy blat do przygotowywania prostych posiłków.
Mała, ale funkcjonalna!
Katarzyna Burak: O czym nie możemy zapomnieć urządzając mikrokuchnię w bloku? O dobrym planie poruszania się po niewielkiej przestrzeni, czyli przemyślanym układzie funkcjonalnym. Architektki z pracowni FUGA Architektura Wnętrz radzą, aby obok lodówki zostawić fragment wolnego blatu służący np. do odkładania produktów, które z niej wyjmujemy. W bliskiej odległości od podstawowego sprzętu AGD powinien znaleźć się zlewozmywak, następnie kolejna część blatu roboczego i np. płyta grzewcza. Obok niej z kolei warto zaplanować miejsce na przechowywanie niezbędnych do gotowania akcesoriów, przypraw czy olejów. Równie ważnym elementem układu funkcjonalnego małej kuchni jest właściwie zaplanowane oświetlenie. Pod wiszącymi szafkami sugerujemy wykonać ledowy pasek doświetlający blat roboczy, a oświetlenie sufitowe zlokalizować w taki sposób, aby sylwetka gotującej osoby nie rzucała cienia na blat. Przy tym ważne, aby oprawy sufitowe nie blokowały frontów wiszących szafek.
Nawet najmniejsza kuchnia musi mieć miejsce do przechowywania
Antonina Sadurska: Projektując niewielkie przestrzenie, które mają być maksymalnie funkcjonalne, musimy myśleć o wykorzystaniu każdego wolnego centymetra. Porządek i miejsce do przechowywania poprawi komfort użytkownika kuchnia. Dlatego zwykle proponujemy klientom wiszące szafki sięgające do sufitu, mądre zagospodarowanie przestrzeni pod zlewozmywakiem, czyli na przykład zlecamy wykonanie dodatkowej półki na gąbki i ściereczki albo wąskiej szuflady umieszczonej bezpośrednio pod zlewem. Sugerujemy również przeniesienie szuflady znajdującej się pod piekarnikiem nad urządzenie – dzięki temu zabiegowi nie będzie ona zapomnianą przestrzenią, a stanie się praktycznym miejscem do przechowywania niezbędnych do gotowania akcesoriów typu łyżki, chochle, łopatki. Co więcej możemy się również pokusić o wykorzystanie cokołu szafek, w którym umieścimy dodatkowe szuflady lub zrobimy miejsce dla robota sprzątającego. Dobrym pomysłem na sprytne przechowywanie są również rozwiązania cargo umożliwiające wykorzystanie miejsc, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się mało pakowne – wąskich i ciasnych. A jeśli to wciąż za mało zastosujmy miniszafki nablatowe, pudełka i organizery.
Elektryka ułatwiająca funkcjonowanie
Katarzyna Burak: Wbrew pozorom nie mówimy tu o inteligentnym sprzęcie AGD, który włączymy korzystając z sieci wifi. Bo ważniejsze niż urządzenia typu smart jest zaplanowanie elektryki, czyli gniazd lub siły – w przypadku płyty indukcyjnej. Gniazda elektryczne zawsze polecamy rozmieścić obok planowanego sprzętu lub nad nim. Po to, aby w przypadku awarii móc je łatwo odłączyć od źródła zasilania. Kontakty elektryczne należy umiejscowić również tuż nad blatem roboczym, bo na nim stanie zapewne czajnik, ekspres lub młynek do kawy albo robot kuchenny. Przy czym warto zaprojektować je w kilku miejscach, a nie w jednej ramce, pamiętając o rekomendowanej odległości 60 cm od źródła wody. W innym przypadku rozwiązaniem może okazać się osprzęt bryzgoszczelny, czyli wyposażenie gniazdka w dodatkową klapkę zabezpieczającą. Wszystko z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników.
Mała kuchnia, wielkie wymagania?
Antonina Sadurska: Przestrzeń malej kuchni będzie intensywniej wykorzystywana niż przestronna, niczym nieograniczona kuchnia. Dlaczego? Bo te same czynności rozłożą nam się na zdecydowanie mniejszy metraż – od krojenia warzyw i owoców, po odkładanie gorących garnków. Tym uważniej należy przemyśleć materiały, które zastosujemy w pomieszczeniu. Wybierajmy zatem wytrzymałe blaty z konglomeratu, rozważmy fronty z odpornych laminatów, a na podłogę zastosujmy niezawodny gres. Koniecznie zadbajmy również o rękaw na ścianie (do wysokości 60 cm) wykonany z płytek lub konglomeratu. Za wszelką cenę unikajmy zaś materiałów wymagających specjalnej pielęgnacji, takich jak drewniany blat czy elementy wykonane z domieszką marmuru.
Fot.: mat. prasowe FUGA Architektura Wnętrz