Nomada to jedna z ważniejszych symbolicznych figur, która uosabia globalne zmiany stylu życia i najnowsze społeczne tendencje. Jak do tego doszło? I jakie znaczenie ma ta postać dla designu?
Jest świadomy, jak wiele opcji ma do wyboru i zamierza doświadczyć więcej niż jednego życia. Źródła swojej stabilności nie upatruje w tym samym od lat adresie zamieszkania. Jego świat w ciągu ostatnich dekad bardzo się skurczył, dzięki nowym technologiom i tanim podróżom. Nomada jest otwarty na wyzwania i gotowy stwarzać siebie wciąż od nowa.
Wie o tym Robert Majkut, ceniony projektant, który sam ma za sobą epizody nomadyczne, gdyż jego pracownia realizuje projekty dla biznesu na kilku kontynentach. W rozmowie z nami zauważa jednak, że nomadzi są grupą dość heterogeniczną, ponieważ zaliczymy do niej zarówno osoby przemieszczające się z kraju do kraju w poszukiwaniu zawodowych wyzwań, jak i młodych, którzy zbierają doświadczenia w podróży, a także ludzi zmuszonych do ruszenia w drogę z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej czy politycznej. A każda z tych grup ma trochę inne potrzeby.
Łączy je to, że ich przedstawiciele są rozważnymi konsumentami i często minimalistami ‒ bardziej na poziomie światopoglądu niż gustu. Wolą mieć mniej rzeczy, ale zależy im,by były one funkcjonalne i dobrej jakości. Dlatego ‒ jak zwraca uwagę Majkut ‒ projektowanie dla współczesnych nomadów jest wielopoziomowe. Używane przez nich przedmioty powinny być wielofunkcyjne, mobilne i kompaktowe. Te rozwiązania mogą zostać zaadaptowane także przez osoby, które po prostu dużo podróżują.
Nomadzi stanowią niszę, ale silne oddziaływują na społeczeństwo, dlatego warto nie tracić ich z oczu. Rozmowa stanowi rozwinięcie wątków poruszonych podczas debaty z udziałem Roberta Majkuta, która odbyła się podczas Forum Dobrego Designu w Warszawie 6 grudnia 2017.