Jak przenieść dziką przyrodę do budynku położonego w sercu wielkiego miasta? Marcel Wanders i YOO podejmują to wyzwanie w Ekwadorze.
Kiedy myślimy o nowoczesnej architekturze ekologicznej, nierzadko pierwszym skojarzeniem jest jednorodzinny dom pasywny, ulokowany wśród dzikiej przyrody. Rozwiązania przyjazne środowisku łatwiej zastosować w skali mikro, korzystając z lokalnych surowców i projektując budynek istniejący w symbiozie z otaczającą go naturą. Jednakże w ostatnich latach coraz więcej architektów podejmuje wyzwanie pracy przy dużych proekologicznych inwestycjach w centrach wielkich miast. To pierwsze kroki na drodze do transformacji współczesnych metropolii z wiecznie nienasyconych pożeraczy energii elektrycznej w organizmy rozwijające się w sposób zrównoważony, karmione także słońcem i wiatrem.
Tą ścieżką podążył Marcel Wanders, projektując wraz ze studiem YOO – założonym przez Philippe’a Starcka i Johna Hitchcoksa – kompleks mieszkalny o wdzięcznej nazwie Oh! w Quito, stolicy Ekwadoru. Quito jest nietypową metropolią. To liczące 2,6 miliona mieszkańców miasto znajduje się w Andach, otoczone masywnymi szczytami gór. W takim miejscu nietrudno dostrzec kontrast między bogactwem i zróżnicowaniem form natury a surowością betonowego wielkomiejskiego pejzażu. Nie dziwi zatem fakt, że to właśnie ekwadorska przyroda stała się główną inspiracją projektu.
W ramach inwestycji mają powstać dwa 19-piętrowe budynki mieszkalne, w których znajdą się apartamenty oraz spa, sale konferencyjne i inne przestrzenie użytkowe – wszystkie wypełnione motywami wywiedzionymi ze świata fauny i flory. Projektantom zależy, aby przyszli mieszkańcy domu czuli się nieustannie otoczeni naturą we wnętrzach, a jednocześnie raz po raz odkrywali niespodzianki – jak podczas górskiej wycieczki, gdy zza zakrętu wyłania się piękny pejzaż. I rzeczywiście już podczas oglądania wizualizacji projektu na usta ciśnie się okrzyk „oh!” na widok kina plenerowego urządzonego na wysadzanym drzewami dachu, imponujących zielonych girland zwieszających się z sufitu w holu czy palm i kaskad wody we wnętrzach.
Marcel Wanders przyznaje, że podczas projektowania części mieszkalnej budynków inspirowały go trzy żywioły: powietrze, ogień i ziemia. Ich odzwierciedlenie znajdziemy w zastosowanych paletach barw oraz fakturach i wzorach.
Dzięki użyciu naturalnych i ekologicznych materiałów zostanie zminimalizowane negatywne oddziaływanie budynku na środowisko. Ponadto projektanci postanowili zamontować w pomieszczeniach czujniki światła i ruchu, aby ograniczyć zużycie energii elektrycznej. Mieszkania będą przez cały dzień zalane naturalnym światłem dzięki ogromnym oknom.
Można jednak odnieść wrażenie, że jest to ekologia w wydaniu glamour. Prezentuje się bardzo efektownie i stanowi pretekst dla popisu umiejętności projektantów. Ale służy także uśpieniu wyrzutów sumienia zamożnych, którzy w przyszłości zasiedlą ten obiekt, jednocześnie nie zmuszając ich do rezygnacji z nadmiernej konsumpcji.
Oprac. na podst.:
marcelwanders.com
yoo.com
Zdjęcia:
marcelwanders.com
Inne ciekawe eventy

Wystawa w Zamku Cieszyn

CERSAIE 2025

Prezentacja kolekcji w Muzeum Sztuki Nowoczesnej
