Maciej Karpiak, ceniony polski projektant i innowator, często kieruje się w stronę technologii przyszłości oraz rozwiązań prośrodowiskowych. Świetnym przykładem jest tutaj koncepcja bioreaktora do domowego uprawiania spiruliny. Za ten projekt Maciej otrzymał nominację i awansował do finału nagrody Millenium Technology Prize 2016 – odpowiednika Nagrody Nobla w dziedzinie technologii przyszłości mających największy wpływ na życie ludzi. Dziś wspólnie eksplorujemy temat oświetlenia, które łączy w sobie innowacyjność technologiczną i materiałową ze świadomym, zaangażowanym projektowaniem, a przede wszystkim zagospodarowaniem odpadów w procesie powstawania nowych produktów.
Wiemy, że ostatnio zajmujesz się projektowaniem opraw oświetleniowych. Skąd zainteresowanie właśnie tą dziedziną?
Światło jest nam potrzebne do życia. Można powiedzieć, że chyba nie ma zbyt wielu ludzi, którzy go nie lubią. Jeżeli chodzi o moją drogę zawodową w projektowaniu opraw oświetleniowych, to mogę powiedzieć, że był to trochę przypadek. Znalazłem się w właściwym miejscu i czasie. Moje pierwsze profesjonalne zlecenie przemysłowe w 2002 r. to było zaprojektowanie rodziny opraw oświetleniowych dla jednej z hiszpańskich firm. Byłem wtedy studentem 3. roku i oznaczało to dla mnie dużą nobilitację, a zarazem wyzwanie. Na co dzień pracuję bardzo multidyscyplinarnie i nie mogę powiedzieć, że zajmuję się tylko projektowaniem opraw oświetleniowych, ale na pewno mogę przyznać, iż sprawia mi to bardzo dużą satysfakcję.
Jak zaczęła się Twoja współpraca z Labrą?
Markę Labra poznałem podczas targów Warsaw Home 2019, kiedy odwiedziłem ich stoisko. Wtedy też spotkałem się z właścicielem firmy. Już kilka miesięcy po targach wybrałem się do firmy i przedstawiłem swoje propozycje, które zostały przyjęte z dużym zainteresowaniem. I tak się zaczęła nasza współpraca. Dla mnie ważne jest też to, że produkty Labry nie odbiegają od tych proponowanych przez topowe włoskie i hiszpańskie marki oświetleniowe, z którymi miałem okazję współpracować. Często im dorównują, a niekiedy nawet je przewyższają. Nie muszę więc wcale jeździć do Włoch, żeby projektować i wdrażać dobre produkty w wysokiej jakości.
Dla Labry projektujesz m.in. lampy szklane Xilo. Co jest wyjątkowego w tej kolekcji?
W oprawach Xilo sięgam po klasyczną produkcję szkła dmuchanego. Wyjątkowe jest na pewno to, że dwa klosze z całej kolekcji powstają na limicie ludzkich możliwości, jeśli chodzi o dmuchanie szkła. To dla każdego projektanta jest bardzo ekscytujący proces – badanie granicy oraz dojście do czerwonej kreski. Xilo to także połączenie unikalności i tradycji z nowoczesnymi technologiami oraz związaną z nimi powtarzalnością. Nie ma dwóch takich samych opraw, co wynika z zastosowanej techniki rzemieślniczej. Z kolei kolory nakładane są przez roboty malujące – a to już udział pierwiastka nowoczesnego, który wprowadza element stały, jednorodny. W lampach Xilo szkło dmuchane połączone jest z podstawą aluminiową, która jest precyzyjnie wykonana za pomocą maszyn obróbczych CNC. To zaś kolejny przejaw nowoczesnej powtarzalności. Ponadto design wyróżnia się minimalizmem, czystością form – klosze i podstawy łączone są w taki sposób, że nie widać żadnych dodatkowych elementów, takich jak chociażby śruby. Dzięki temu lampy dekoracyjne Xilo wpisują się w filozofię marki Labra, zgodnie z którą oprawy nie ingeruję w architekturę przestrzeni, neutralnie wtapiając się w tło w różnych konwencjach stylistycznych – od klasyki przez scandi, industrial po glamour. W przypadku rodziny Xilo równie ważny jest aspekt ekologiczny. Materiały użyte do wyprodukowania lamp w 99% będą nadawały się do recyclingu i upcyklingu. Ten 1% to nieprzetwarzalne diody LED, które jednak są długowieczne. W warunkach domowych mogą świecić nawet 50 lat, poza tym charakteryzują się niskim poborem energii.
W innej kolekcji – lamp akustycznych Haloo – wykorzystujesz odpady gospodarcze, nadając im drugie życie. Jak to wygląda w praktyce?
Haloo to linia opraw oświetleniowych, które będą wykonane z włókniny petfelt. Powstaje ona na bazie odpowiednio przetworzonych odpadów – w tym wypadku butelek PET. Do zrobienia oprawy o wymiarach 80 x 40 cm wykorzystuje się 20 butelek PET o objętości 1,5 l. Dzięki temu te wszechobecne odpady zyskują nowe życie i nowe właściwości praktyczne, nie zanieczyszczają już środowiska. Panele z petfeltu będą montowane na specjalnie zaprojektowanej ramie aluminiowej. Całość uzupełniają zaawansowane diody LED, którymi można sterować tradycyjnie bądź z poziomu aplikacji mobilnej, tak by regulować natężenie czy barwę światła zależnie od potrzeb. Linia Haloo stanowi więc rozwiązanie 2 w 1, ponieważ uwzględnia potrzeby akustyczne oraz pełni funkcję zaawansowanych, nowoczesnych lamp. Znajdzie zastosowanie zarówno w domach, jak i biurach. Klienci będą mogli zaspokoić jednocześnie dwie potrzeby, a przy tym ograniczyć zużycie materiałów czy np. ścieżkę CO2. Haloo w 99% będą się nadawały do recyklingu i upcyklingu. Pozostały 1% to ponownie diody LED. Tu warto zauważyć, że wykorzystanie odpadów gospodarczych do produkcji lamp stanowi pionierskie podejście, jeśli chodzi o polskie firmy oświetleniowe.
Ekologia w oświetleniu zwykle kojarzy się z energooszczędnością. To przynosi korzyść dla środowiska, ale wynika głównie z przesłanek praktycznych – płacimy mniej za prąd. Co możemy jako użytkownicy oświetlenia zrobić więcej w dziedzinie ekologii, a przede wszystkim jak bardziej zachęcić wszystkich do takich działań?
Oczywiście aspekt oszczędności jest jednym z kluczowych i można go postrzegać na kilka sposobów. Po pierwsze, używając LED-owych lub OLED-owych źródeł światła, zapłacimy niższe rachunki. Po drugie, żywotność takich źródeł światła w perspektywie długoterminowej oznacza również duże oszczędności. I po trzecie, długa żywotność produktu sprawia, że staje się on wielopokoleniowy, co daje kolejne oszczędności. Przytoczone przykłady są ważne, ale dla mnie kluczowy jest dobór materiałów. Z zasady staram się już nie projektować produktów z materiałów, które nie nadają się do upcyklingu. Dla mnie podstawowe staje się wykorzystanie przetworzonych odpadów gospodarczych i właśnie ta tendencja będzie najważniejsza w przyszłości. Statystycznie na każdego Polaka przypada około 330 kg śmieci rocznie, co daje prawie kilogram dziennie na osobę, a to bardzo dużo. Niestety od kilku lat jest to tendencja wzrostowa, która jest w dynamice około 2% rocznie. Ten sam fakt powinien powodować większą determinację społeczeństwa do bardziej wnikliwego analizowania produktów, które chce się zakupić. Dodatkowy impuls powinien należeć do naszego rządu – z czasem musi zabronić produkcji, która w minimum 60% nie będzie wykonana z materiałów nadających się do upcyklingu, a co za tym idzie, w nowych produktach powinny się znajdować przetworzone odpady. Oczywiście ta zasada dotyczy wszystkich sektorów, w których byłaby możliwa do zaimplementowania. Do czasu kiedy nie zostanie to uregulowane prawnie, można liczyć tylko i wyłącznie na świadomych producentów oraz konsumentów, których na szczęście z każdym rokiem przybywa. To daje nadzieję na przyszłość i skoro rządzący nie będą chcieli pochylić się nad tym problemem, być może konsumenci wymuszą taką zmianę wśród większości producentów.
Czy w obszarze oświetlenia masz w planach kolejne projekty? A jeśli tak, to czy możesz uchylić rąbka tajemnicy?
Naturalnie. Może zbyt dużo nie powiem, ale od kilku lat wnikliwie obserwuję i analizuję możliwości wykorzystania przetworzonych odpadów gospodarczych, które po wykorzystaniu w danym produkcie będzie można przetwarzać w kolejne, a te w następne – i tak w nieskończoność. W tym temacie w ostatnim roku poczyniłem pewne przełomowe kroki i powstały prototypy rozwiązań, które niedługo pojawią się na rynku. Myślę, że w drugiej połowie tego roku będę miał przyjemność zaprezentować nowe produkty, w tym również oprawy oświetleniowe, które będą do zastosowania wewnętrznego oraz zewnętrznego, a co dla mnie najważniejsze, będą w 90% wykonane z przetworzonych odpadów gospodarczych i z wyjątkiem źródła światła w 99% będą nadawały się do ponownego przetworzenia. Całość będzie się cechowała nieskazitelną jakością, która dla wielu osób będzie dużym zaskoczeniem – zważywszy na fakt, iż mówimy o produktach wykonanych z przetworzonych odpadów komunalnych.
Nowe projekty, nowe możliwości, czyli lampy z butelek PET
Labra wychodzi od roli światła w życiu człowieka. Idea Light Thinking to nie tylko oferowanie wysokiej jakości, zaawansowanych technologicznie produktów, lecz także dostarczanie rozwiązań, które zapewniają zdrowe, komfortowe warunki do codziennego funkcjonowania – zarówno w domu, jak i w miejscu pracy. Stąd poszukiwanie dla światła nowych form wyrazu w oparciu o innowacyjne technologie, kreatywność materiałową, a także dzielenie się wiedzą ekspercką.
Maciej Karpiak jest w tym kontekście idealnym partnerem. Jego projekty przygotowane we współpracy z Labrą to oprawy oświetleniowe w nowym wydaniu, bazujące na nowoczesnych źródłach światła oraz minimalistycznym podejściu do designu. Zgodnie z duchem Labry lampy mają bowiem neutralnie wpisywać się w wystrój wnętrz bez względu na wybraną konwencję stylistyczną. Udaje się to osiągnąć dzięki redukcji elementów opraw do niezbędnego minimum. Taka myśl przyświeca również projektom przygotowywanym we współpracy z Maciejem Karpiakiem, w których aspekty dekoracyjne czy funkcjonalności nie zaprzeczają minimalistycznej dyscyplinie. Nowe oprawy połączą w sobie misterną rzemieślniczą pracę, wymagającą ogromnych umiejętności obróbki materiału, z kojącą atmosferą kreowaną przez światło, w której kolor czy forma budują nastrój relaksu, spokoju, odprężenia.
Współpraca Labry i Macieja Karpiaka opiera się też na użyciu w oprawach zupełnie nowych, dotychczas rzadko stosowanych materiałów, które przy tym charakteryzują się doskonałymi właściwościami użytkowymi. Oprócz metalu na warsztat trafiają szkło, plastik czy różnego rodzaju włókniny. Eksperymentowanie z materiałami w poszukiwaniu nowych ich możliwości wiąże się również z zaangażowanym designem, czyli takim, który kładzie nacisk na ekologię i recykling. Dzięki temu nowe projekty marki Labra jeszcze mocniej wpisują się w bieżące potrzeby klientów, gdzie aspekty prośrodowiskowe odgrywają szczególnie istotną rolę.
Projekty, jakie Maciej Karpiak stworzył dla Labry, to minimalistyczne lampy szklane: lampy dekoracyjne, czyli nowość w ofercie Labry (jak dotąd – oświetlenie techniczne, architektoniczne); ręcznie dmuchane szkło, a więc każdy model jest unikalny; dostępne w różnych wersjach (m.in. stojące, wiszące) i wariantach kolorystycznych oraz lampy akustyczne – tu kluczowe jest zastosowanie włókniny PET felt (panel do lampy akustycznej); włóknina powstaje na bazie zrecyklingowanych butelek PET, co wiąże się z ideą gospodarki w obiegu zamkniętym, a także zagospodarowaniem odpadów w procesie powstawania nowych produktów.
Fot. i oprac. na podst.:
mat. prasowe Labra, Maciej Karpiak